tag:blogger.com,1999:blog-22069778467949326622024-03-14T00:33:52.284-07:00Escape from reality.Onaa_6http://www.blogger.com/profile/01256192784851058377noreply@blogger.comBlogger20125tag:blogger.com,1999:blog-2206977846794932662.post-66986384010628994042015-04-05T11:50:00.001-07:002015-04-05T11:51:12.360-07:0016<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Miałam dość tych
ciągłych upokorzeń. Najchętniej zostawiłabym to wszystko w cholerę i zniknęła.
Nie mogłam jednak tego zrobić, a może nie chciałam?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Nie przejmuj się
nią. - szepnął Nick z ręką na moich plecach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Łatwo Ci mówić,
Ciebie uwielbia. - mruknęłam z westchnięciem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Nie pozwolę juz
nikomu Cie skrzywdzić , jasne? - zatrzymał się podnosząc lekko mój podbródek.
Uśmiechnęłam sie smutno.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Może lepiej gdybyśmy...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Nie! - przerwał energicznie.
- Nawet o tym nie myśl moja droga. Chodź. - pociągnął mnie na ławeczkę nieopodal
wejścia do lasku. Posadził mnie sobie na kolanach po czym zaczął gładzić po
plecach. Myślę, że w celu uspokojenia mnie. Mruknęłam z zadowoleniem na co ten
cmoknął mnie w czubek głowy. Objęłam go w pasie chowając głowę w zagłębiu jego
szyi wdychając jego zapach. Po chwili nasunęło mi sie w myślach pytanie, które
nurtowało mnie od jakiegoś czasu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Nicholas? - zagaiłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Tak mała? - zapytał
z zaciekawieniem. - Tylko nie pytaj czemu akurat Ty, sam tego nie wiem. -
westchnął. Uśmiechnęłam sie co wyczuł, mocniej tuląc mnie do siebie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Dlaczego wcześniej
byłeś taki...jak inni? - W końcu. Wyrzuciłam to z siebie. Odpowiedziała mi
cisza, śpiewy ptaków i odgłosy roześmianej młodzieży wracającej do swoich domków,
ze śniadania jak mniemam, które oczywiście mnie ominęło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Podniosłam
nieznacznie głowę. Zobaczyłam, ze chłopak patrzy gdzieś przed siebie zamyślonym
wzrokiem. Ciemna grzywka opadała mu lekko na oczy, lekko zmierzwiona. Miałam
ochotę zanurzyć w niej ręce ale powstrzymałam się. Z niecierpliwością czekałam
na odpowiedź. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Sam nie wiem. -
westchnął. - Nie potrafiłem sobie poradzić z tym uczuciem. Cały czas byłem
sfrustrowany, że nie dajesz mi szansy sie do siebie zbliżyć. Jeszcze ta Sar, w ogóle
cały ten szajs. - westchnął przeciągle. Ruszyłam sie nieznacznie kiedy wiatr
zmierzwił mi grzywkę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Zimno Ci.- bardziej
stwierdził niż zapytał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Troszeczkę. -
mruknęłam z głową przy jego szyi. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Wracajmy już. -
dodał z zamiarem wstania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Nie, jeszcze chwilkę.
- zaprotestowałam. Ten pokręcił z uśmiechem głową po czym wygodniej rozsiadł
sie na ławce zacieśniając uścisk wokół mnie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Jessika<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">-Jak mam sie
uspokoić Dav?! Matko mam dosyć tej suki.
Wszystko ciągle psuje i nie mowie tu tylko o życiu Nicholasa. Gdzie on w ogóle
jest?! - krzyczałam jak najęta. David
zaprowadził mnie do domku i trochę uspokoił, przynajmniej próbował. Jednak kiedy
Lilly długo nie wracała zaczęłam się niepokoić. Do tego jeszcze nigdzie nie
było Nicka, a jego telefon nie odpowiadał. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Spokojnie, pewnie
są gdzieś razem. - zapewnił mnie blondyn.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;"> Siedzieliśmy w domku chłopaków. David na łóżku
oparty o ścianę z jedną nogą zgięty, bawiący się telefonem, diabelnie seksowny
jak zwykle. Ja natomiast łaziłam w te i we w te po pokoju czekając na jakąś wiadomość
od naszych uciekinierów. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Jak Ty możesz być
taki spokojny? - zapytałam zdziwiona. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Nick to Nick,
zawsze wraca. - wzruszył ramionami. Siedział tam w spranych dżinsach i bluzie z
kapturem, z tymi swoimi włosami na żel a ja nic tylko zastanawiałam się czemu
jeszcze nie dałam mu żadnego sygnału. Od dawna widziałam, że zachowywał się w
stosunku do mnie inaczej niż reszty, jednak stanowczo próbowałam tego nie
zauważać, a przynajmniej starałam się. Znam go dość dobrze i nie chce chłopaka
pokroju mojego bezmyślnego brata. Wystarczy mi złamane kilkakrotnie serce mojej
przyjaciółki, która nawiasem mówiąc jak sie zaraz nie pokaże to nogi jej z dupy
powyrywam. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Dobra dostałem
sms'a od Nicka. - usłyszałam nagle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Co? I co napisał?
Gdzie jest? - podbiegłam do niego niemal rzucając się na niego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Jest przy lasku,
tam gdzie mieliśmy ognisko pierwszego dnia. -powiedział z uśmiechem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Lilly jest z nim?-
zapytałam z nadzieją w oczach.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Tak, są razem.
-powiedział. Dopiero po chwili spostrzegłam, że jestem na nim niemalże
uwieszona a on nie chce wykonać żadnego ruchu żebym tylko się nie podniosła.
Uśmiechnęłam się do niego szczerze, po czym musnęłam policzek ustami mówiąc, że
muszę do łazienki co oczywiście było nieprawdą. Chciałam po prostu pozbyć sie
tego dziwnego uczucia w sercu, kiedy widziałam tę miłość w jego oczach. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Lilly<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Nie chciałam wracać
do domku, ale Nick nie dał mi dużego wyboru. Uparł się, że nie może sobie
pozwolić żebym jeszcze przez niego zachorowała. Tak więc, dotarliśmy do domu
ponad godzinę po tej aferze na stołówce. Wchodząc do domku spodziewałam się
Jessiki czekającej na mnie z bronią palną, jednak nic takiego się nie wydarzyło.
Co mile mnie zaskoczyło. Niestety, kiedy tylko drzwi łazienki się otworzyły
pierwsze co to milion pytań od mojej jakże kochanej przyjaciółki. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Gdzie wy byliście tyle
czasu?! Nick gdzie Ty ją znowu zabrałeś?! – fuknęła na niego oskarżycielsko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- To ona nie chciała
wychodzić z lasu.- podniósł ręce w obronnym geście.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Skąd?! –
wytrzeszczyła oczy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- To nie tak, po
prostu chciałam się przewietrzyć po tej aferze na stołówce. – zapewniłam Jess spoglądając
z Nicholasa z mordem w oczach, na co ten do mnie mrugnął. Potrząsnęłam
bezsilnie głową. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- No w końcu stary.
Gdzieś Ty się podziewał? – usłyszeliśmy głos Davida, który właśnie schodził ze
schodów. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Tu i tam – mruknął brunet.
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Właśnie widzę – to mówiąc
spojrzał na mnie niechętnie. – To jak gotowy? – zagaił blondyn klepiąc przyjaciela
w plecy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Gdzie? – zmarszczył
brwi chłopak.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- No jak to? Mieliśmy
grać dziś po południu z chłopakami na boisku. Zapomniałeś? Musimy wyćwiczyć starą
formę. – powiedział Dav.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Kurwa, kompletnie
mi wypadło. Daj mi chwilę. – To mówiąc pocałował mnie w policzek po czym pognał
na górę, przebrać się jak mniemam. Zapomniałam wspomnieć, że Anderson to
zapalony gracz piłki nożnej? Ze swoim kumplem na czele? Nie? No to teraz wam
mówię. Bywałam na kilku meczach, jednak w ogóle nie rozumiem po co się bawią w
taką zabawę. Powinni się uczyć, przecież nie długo będą studentami. No ale
mniejsza o to. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Piętnaście minut później
całą czwórką byliśmy na boisku. Trawa była w niektórych miejscach…. No w sumie
nie było jej w niektórych miejscach. Szczególnie przy bramkach. Po kilku
chwilach zleciało się więcej ‘piłkarzy’, przez co dziewczyny poszły w odstawkę.
Większość siedziała w pobliżu linii obserwując płeć męską z udawanym
zainteresowaniem. Jeny, czego dziewczyny nie zrobią aby mieć któregoś z tych
samców. Nigdy nie zrozumiem ich zachowania. Jess wybrała dla nas stolik chyba w
najodleglejszym miejscu od tego ‘wybiegu’. Coś czuję, że miało to ku czemuś służyć,
no i jak zwykle moja intuicja mnie nie zawiodła. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Li ja już nie wie co
mam robić. Czuje się przytłoczona. – Skąd wiedziałam, że chodzi o blondyna? Bo
on jakiegoś czasu nie ma innego tematu na tapecie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Co ja Ci mogę powiedzieć…
albo tego chcesz albo nie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Dobra, może i jest
przystojny ale nie chce skończyć jak Ty. – mruknęła kręcąc rurką w szklance z
cola. – Z całym szacunkiem – podniosła nagle ręce jak gdyby zrozumiała co
powiedziała. – Po prostu widzę jak się męczysz z moim bratem, znaczy nie zrozum
mnie źle ale nie chce być z kimś jego pokroju. – westchnęła. – Za dobrze wiem
jak to się skończy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Jak? – zapytałam wyraźnie
zainteresowana, chociaż chyba wiedziałam do czego zmierza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Kilka razy zaciągnie
mnie do łóżka, potem mu się znudzi i znajdzie kolejną naiwniaczkę podobną do
mnie. – prychnęła. Nie wiedziałam co odpowiedzieć, więc spojrzałam w stronę
boiska. Automatycznie mój wzrok spadł na Nicka. Może Jessica się myli? Może on
taki nie jest? Kogo ja chce oszukać? Dobrze pamiętam ile to lasek potrafiło
przewinąć się przez jego pokój kiedy to ja nocowałam czasami u jego siostry. Ze
zrezygnowaniem biegałam za nim wzrokiem. Uśmiechnęłam się kiedy wyłapał mój wzrok
machając do mnie, niestety od razu został sfaulowany. Zaczęły się krzyki chłopaków
z jego drużyny, że trzeba mnie wynieść bo jestem jego słabym punktem. Zabawne,
slaby punkt. Faceci jego typu mają coś takiego? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Idziemy zaraz na stołówkę?
– pytanie Jess wyrwało mnie z zamyślenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Jasne, zgłodniałam a
rano nic nie jadłam – poskarżyłam się łapiąc się za brzuch. Jess wybuchła śmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Z czego się śmiejesz?
– oburzyłam się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Nie nic. –
powiedziała próbując powstrzymać śmiech. Podniosłam brew.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-language: AR-SA; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-fareast-theme-font: minor-fareast;">- Było w
tej coli cos o czym nie wiem? – zapytałam bardzo poważnie. To oczywiście wywołało
lawinę </span><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 10pt;">śmiechu z jej stron.
Miała tak zaraźliwy śmiech, że sama zaczęłam się śmiać. Oczywiście reszta
patrzyła się na nas jak na idiotki, jedynie Nick kręcił głową z uśmiechem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">_____________________________________________________________</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 13.3333330154419px;">Hej wszystkim ,którzy jeszcze tu gdzieś są. </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 13.3333330154419px;">Chciałam bardzo przeprosić za ta długą przerwę. Ten rozdział nie podoba mi sie zbytnio, wymyśliłam go dzisiaj dosłownie wrzucam napisany i poprawiony. Wiem, wiem, bez sensu, az szkoda slow normalnie :)</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 13.3333330154419px;">Nie mam pojecia czy beda systematycznie, ale wiem, ze nie zostawie tego opowiadania bez zakonczenia :) </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 13.3333330154419px;">Oczywiscie doceniam jesli ktos to przeczyta i skomentuje :)</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 13.3333330154419px;">A propo, dodałam takie nowe hobby do tego opowiadania.. Mam nadzieje, ze nie zepsulam tego opowiadania :) Trudno bedzie mi pisac, ze Lilly nie lubi tego sportu bo ja go uwielbiam. Mam jednak nadzieje, ze jako tako podolam :) </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 13.3333330154419px;">Trzymajcie sie cieplo w ta jakże wietrzną wiosnę :)</span></span></div>
Onaa_6http://www.blogger.com/profile/01256192784851058377noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-2206977846794932662.post-42349667522878077922014-10-01T04:47:00.001-07:002014-10-01T04:47:31.910-07:0015<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><br />
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;
mso-bidi-font-family:"Times New Roman";
mso-bidi-theme-font:minor-bidi;}
</style>
<![endif]-->
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Zasypiając w domu Nicka
nie przyszło mi nawet do głowy jak mogłabym zacząć kolejny dzień. Nie
wierzyłam, że ot tak pogodzimy sie i już wszystko bedzie dobrze. Nawet jeśli
całowaliśmy i przytulaliśmy sie jakiś czas. Wychodząc z domku Nicholas złapał
mnie za rękę od razu splatając nasze palce co nie bardzo mi sie spodobało,
zważywszy na fakt jaką reputacje miałam a raczej jakiej nie miałam. Nie
chciałam żeby wytykali nas palcami. Widząc jednak<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>uśmiech na twarzy bruneta rozwiałam swoje
watpliwości w mgnieniu oka. Kiedy do mnie mrugnął i przepuścił w drzwiach stołówki
byłam dobrej myśli. Musiało być dobrze. Momentalnie oczy wszystkich skierowały
sie na nas. Zalała mnie fala</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">wstydu. Oczywiście na
przez to z kim szlam za rękę. Nienawidziłam być w centrum uwagi, zawsze sie
wtedy krępowałam pod okiem tych wszystkich</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">gapiących sie ludzi.
Anderson jak gdyby tego nie zauważył - albo sie po prostu przyzwyczaił -
pociągnął mnie z rozbawieniem w stronę</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">szwedzkiego stołu. -
Łał! Ale mieliście wejście ! - pisnęła Jess biegnąc do nas w podskokach.
Przytuliła mnie na powitanie po czym</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">spojrzała
oskarżycielskim wzrokiem na swojego brata. - Jeśli tylko cos zrobisz mojej
przyjaciółce to ci nogi z dupy powyrywam. - pogroziła</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">palcem. Ten tylko
przewrócił oczami wtulając sie w moje plecy. Dmuchnął mi za ucho przez co
zadrżałam ten<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>skwitował to cichym</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">śmiechem.
Najcudowniejszym dźwiękiem dla mojego ucha.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Nonono Anderson!-
poklepał go po ramieniu -<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Widzę , ze w
nocy sie działo, spaliłeś mnóstwo kalorii. - poruszył dziwnie brwiami kiwając
głową na jego tackę. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Wypchaj sie Dav! To
porcja moja i Liily. - zmrużył oczy. - Swoja drogą, gdzie TY byłeś całą noc hm?
- zapytał patrząc przenikliwie na</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">swojego przyjaciela.
Ten od razu sie zmieszał po czym podrapał sie niespokojnie w kark. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- No wiesz. Impreza
przeniosła sie na stołówkę i ....- westchnął. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- ...skończyła w
łóżku mojej jakże lubieżnej siostry. - parsknął arogancko. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Nicholas ! -
pisnęła Jes po czym szturchnęła go w ramie. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Tylko mówię ! -
podniósł ręce w obronnym geście po czym popychając mnie lekko w stronę wolnego
stolika zajęliśmy miejsca aby chwile</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">później zajadać sie
naszym śniadaniem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- My naprawdę nic
niestosownego nie robiliśmy! - broniła się dalej Andersonówna siadając na
przeciwko nas ze swoim daniem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- No i<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>to by było na tyle z naszego romantycznego
śniadania - mruknął mi do ucha drażniąc przy tym jakże wrażliwą skore na szyi
swoim lekkim</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">zarostem. Od razu do
moich nozdrzy wdarł sie jego miętowy oddech pomieszany jeszcze z wczorajszą
dawka alkoholu. Objął mnie w pasie</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">całując w szyje.
Uśmiechnęłam sie zawstydzona. Nigdy nie myślałam, że chłopak taki jak Nicholas
Anderson zwróci na mnie uwagę. Mało tego,</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">będzie jeszcze
pokazywał to co do mnie czuje publiczne. Bo cos czuje, prawda?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Widzę, że jestem nie miłym gościem w waszym
jakże słodkim gronie.- podniosła kpiąco brew. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Przez grzeczność
nie zaprzeczę.- prychnął chłopak wkładając dwa frytki do ust. Matko mogłabym je
schrupać tu i teraz.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Świetnie ! - powiedziała uradowana. Juz
myślałam , ze zrozumiała aluzje jednak ona rozsiadła sie jeszcze wygodniej. Po
jej wzroku zauważyłam, ze specjalnie nie zmieniła stolika przez co Nick zaczął
sie denerwowac. Punkt dla młodej. Nie wiem czy to przez zbyt<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>gorącą noc - i nie mowie tu wcale o osobie z
którą zasnęłam - czy przez wyczerpujący poranek ale oparłam głowę z
przymkniętymi oczami na ramieniu chłopaka przez co wzmocnił uścisk. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Frytka? - pierwsze
co zobaczyłam po otwarciu oczu. - Aż tak się zmęczyłaś po naszej nocy?- udał
zdziwienie, jednak w głębi duszy czułam, ze nabija sie z własnej siostrzyczki. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Lilly?! -
wytrzeszczyła oczy Jes.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Mnie tu nie ma -
zamknęłam oczy ponownie udając , że w ogóle nie słyszałam ich komentarzy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Kochana! Braliśmy
sie jak wygłodniałe zwierzęta w dżungli.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Nicholas ! - pisnęłam
na całą stołówkę szturchając go w pierś. Ten tylko roześmiał się całując mnie w
czoło. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Skarbie, nie musisz
juz nic ukrywać. - powiedział z rozbawieniem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Wytrzeszczyłam
przestraszona oczy na co ten znowu sie rozesmiał po czym zaproponował cole.
Złapałam go potajemnie za rękę pokazując oczami, że</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">nie chce aby poszedł.
Nie chciałam paść ofiarą pod ostrzałem pytań Jessiki dotyczące tak absurdalnie
nierealnej rzeczy. Chłopak chyba zrozumiał moją</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">prośbę jednak złapał
jedynie mój podbródek całując czule w usta. ' No to teraz się zacznie'
przemknęło mi przez myśl. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Łał! Ale go wzięło!
- westchnęła Jessica , kiedy Nick odszedł do automatu z napojami w puszkach. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Zmieszałam się. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Nono. Ty też sie
nieźle wciągnęłaś. - poruszyła sugestywnie brwiami.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Jes przestań -
fuknęłam. Ta tylko się roześmiała po czym zaczęła pytać o gorący seks z jej
bratem. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- No co? Chce
wiedzieć czy te wszystkie laski latające za nim maja do tego powód. - wzruszyła
ramionami.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Sądzę, że jakiś
powód zawsze sie znajdzie. - powiedziałam dłubiąc frytkiem w ketchupie i
rozpamiętując nasz pocałunek w domku.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Nie przejmuj sie.
Wciągnął się w was i to dosłownie. Będzie dobrze - mrugnela do mnie
pocieszająco. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Dzięki. - zdołałam
wydusić.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Mimo że uważam go
za skończonego skurwysyna chce żeby wam wyszło. Już i tak zaczęłaś go zmieniać.
Nie jest taki opryskliwy ani arogancki. - powiedziała.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>W tej samej chwili usłyszeliśmy huk przy
szwedzkim stole. Szybko spojrzałam w tamtym kierunku i zobaczyłam chłopaka,
który zbierał swoje jedzenie z podłogi na tackę a Nick stał obok i krzyczał
jakim idiotą jest chłopak w okularach i żeby patrzył pod nogi. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- No może nie dla
wszystkich sie zmienił. - prychnęła na co zaczęłam się śmiać. "ale dla
mnie tak"- pomyślałam od razu uśmiechając</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">sie kiedy
skrzyżowaliśmy spojrzenia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- O czym tak gawędzisz z tą wiedźmą ?- zagaił
otwierając mi puszkę z Pepsi Light.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Jak mnie nazwałeś?-
uniosła brwi Jes. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Zawsze mówiłaś, że
trzeba nazywać rzeczy po imieniu. - pokazał jej język po czym podał mi puszkę.
Uśmiechnęłam się. Lubiłam kiedy przedrzeźniali się jak przystało na brata i
siostrę. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Matko Liily, jak ty
z nim wytrzymujesz? - pokręciła ze zrezygnowaniem głową.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Ahh ta miłość. -
westchnął z błyskiem w oczu po czym zanurzył twarz w moich włosach. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Chryste wynajmijcie
domek. - westchnął blondyn siadając obok Jess z tacką pełną Fast fodów. Nie ma
to jak pożywne śniadanie. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Gdzieś Ty był?-
zdziwiła się szatynka popijając wodę z butelki.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Kolejka była!-
jęknął wtapiając niezgrabnie zęby w hamburgera.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Mamy domek, na
razie wystarczy. - spojrzał na mnie znacząco na co odpowiedziałam rumieńcem. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- To może w końcu z
niego skorzystajcie? - powiedział z ustami w keczupie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Po dzisiejszym poran..</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Dobra wystarczy! -
przerwała im Jessica. - Jesteś obleśny! - prychnęła na swojego brata.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Za to Twój wybranek
to okaz klasy i męskości. - wskazał frytkiem w stronę całego w hamburgerze
Davida. Blondyn uśmiechnął się głupkowato ukazując zęby, w których było chyba
wszystko. Z obrzydzeniem odwróciłam wzrok. Jessica postanowiła przemilczeć
uwagę Andersona. W pewnym momencie zauważyłam wchodzącą na stołówkę Sarę.
Oczywiście była razem ze swoją świtą. Kiedy zobaczyła rękę Nicka wędrującą po
moim ramieniu mogę przysiąc , że widziałam w jej oczach chęć mordu. Tego
właśnie się obawiałam przychodząc tu z nim razem. Dziewczyny takie jak Sara nie
poddają się zbyt łatwo. Tym bardziej jeśli chodzi o chłopaka, a tu bez dwóch
zdań chodziło o Nicka. Niczym jej nie zawiniłam, chociaż dla niej każdy
pretekst jest dobry byle tylko się na kimś wyżyć. Tym kimś jestem niestety ja.
Moje rozmyślania przerwał chłopak chowający błądzący sie kosmyk moich włosów za
ucho.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Nie zwracaj na nią
uwagi. - szepnął jakby czytając mi w myślach.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Łatwo Ci mówić. Ona
za Tobą szaleję. - prychnęłam pod nosem. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Czy Ty właśnie
prychnęłaś? - podniósł brwi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Może - uśmiechnęłam
się półgębkiem zajadając frytka. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Czy ja dobrze
słyszałem? Lilly Stars właśnie prychnęła? - ewidentnie się ze mną droczył. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Całkiem możliwe. -
wzruszyłam ramionami. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Nie wierzę, aniołku
sprowadzam Cię na złą drogę. - mruknął z ustami za moim uchem. Próbowałam nie
zwracać uwagi na to jak mnie przed chwilą nazwał. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- A tobie co tak
wesoło? - zmarszczył brwi blondyn siedzący na przeciwko. Szybko się ogarnęłam,
zmazując z twarzy swój głupkowaty uśmiech mając nadzieję, że Nick niczego nie
zauważył. On jednak jakby był w innym świecie z pasją bawił się pasmem moich
włosów, które uciekły z kucyka. Tę jakże miłą sielankę przerwała Sara, a
dokładniej jej śniadanie. Nie wiem nawet kiedy zawartość tacki z hukiem
poleciała prosto na mnie. Pisnęłam wstając i próbując otrzepać się z zimnej
coli, frytek i jakieś dziwnej sałatki. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Sara co Ty
wyprawiasz?! - krzyknął Nicholas, który jak sie później okazało również wstał.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Potknęłam się o jej
torbę. - tłumaczyła się. Dziwne, żadnej torby ze sobą nie wzięłam. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Jaką torbę
wariatko?! Mówiłem Ci, że masz sie odczepić! - ryknął pomagając mojej koszulce
dojść do stanu używalności. Sięgnęłam po więcej chusteczek ze stolika. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- To nie moja wina,
że rozrzuca wszędzie te swoje klamoty. - wzruszyła z żalem ramionami patrząc na
bruneta. Kiedy jednak jej wzrok spotkał sie z moim uśmiechnęła się arogancko
zrzucając z twarzy maskę skruchy i żalu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Mogłabyś uważać jak
łazisz święta krowo! - jęknęła Jess zabierając moją tackę, z której nie dało
sie juz nic uratować do kosza. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- No chyba przeprosiłam
prawda? Nic wielkiego sie nie stało. - przewróciła oczami.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- No chyba to spierdalaj.
- warknął Nick. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Że co? – podniosła
brwi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Spieprzaj! - ryknął
równając swój wzrok z jej. Nie wiem czy to po krzyknięciu Nicka czy po
"wypadku" Sary ale na stołówce zrobiło sie kompletnie cicho. Wszyscy
patrzyli na nas udając oczywiście, ze tego nie robią. Wściekły chłopak zaczął
ściągać mi koszulkę przez głowę czego się przestraszyłam. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Spokojnie mała. -
szepnął. Błysk w jego oczach juz złagodniał, przez co ośmieliłam się ją
ściągnąć. Dopiero później zdałam sobie sprawę, że jestem w samym staniku przed
całą wycieczką. Na szczęście długo sobie nie postałam, gdyż Nicholas zdjął
swoją bluzę po czym narzucił ją na mnie zapinając mi ją aż do samej szyi.
Przyciągnął mnie do siebie całując w głowę po czym patrząc z obrzydzeniem na
Sarę objął w pasie i wyprowadziła zewnątrz. Zdążyłam spojrzeć kątem oka, że
Jess wykłócała sie jeszcze z blondynką. David próbował ją uspokoić
unieruchamiając od tyłu, jednak ta odepchnęła go i pakując moją brudna koszulkę
do swojej torebki ruszyła w stronę drugiego wyjścia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;">__________________________________________________</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;">Tak wiem, spozniona. Niestety :( Dziekuje , ze w ogole ktos sie upomina o rozdzialy , czyta je. :)</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;">Nie wiem kiedy bedzie nastepny szczerze mowiac ;( Byłam caly tydzien chora, musze nadrobic zaleglosci. Potem man wymiane w do Holandii, takze nie wiem kiedy ale wiem, że na pewno zakończe ta historię :) Trzymajcie się ciepło! ;d </span></span></div>
Onaa_6http://www.blogger.com/profile/01256192784851058377noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-2206977846794932662.post-86066132816197822102014-08-31T08:22:00.002-07:002015-04-05T10:53:25.399-07:0014<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><br />
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;}
</style>
<![endif]-->
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">Obudziłem się z
lekkim bólem głowy, w samych bokserkach. Mało pamiętałem z wczorajszego dnia,
dosłownie urywki. Promienie słoneczne wpadające przez okno zaczęły mnie razić,
więc postanowiłem opuścić żaluzje. Próbując wstać poczułem, że ktoś leży obok.
Spojrzałem w lewo i zobaczyłem tył jakiejś brunetki. Pierwsza myśl ' O Mój
Boże, która tym razem?' Patrzyłem i patrzyłem aż dziewczyna się<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>poruszyła i lekko przeciągnęła. Poczułem
ogromną ulgę kiedy spostrzegłem, że to Lilly. Jednak niemalże od razu w mojej głowie
pojawiło się jakieś milion pytań. Jedno z najważniejszych to co ona kurwa tutaj
robi? Byłem mega zdziwiony i dopiero po chwili zauważyłem, że ma na sobie moją
koszulę, przez co jeszcze bardziej się przestraszyłem. Ja pierdole tylko nie
to. Chociaż..Czy ja wiem. Byłem tak zamyślony, że nie zauważyłem kiedy
dziewczyna się obudziła i odwróciła<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>twarzą do mnie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">Patrzyliśmy tak na
siebie dłuższą chwilę kiedy w końcu uśmiechnąłem się na co odpowiedziała tym
samym.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Czy my ? -
przeszedłem do sedna sprawy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Nie, nie - zaśmiała
się. - Ale było blisko. - uśmiechnąłem się na tę myśl. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Jak się tu w ogóle
znalazłaś? - zagaiłem. Zobaczyłem momentalnie zmieszanie na jej twarzy przez co
przytuliłem ją i<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>pocałowałem w czubek
głowy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- No bo.. -
usłyszałem pomruk tuż przy mojej szyi. - Kiedy byliśmy już przy moim domku i
chciałam do niego wejść - westchnęła - to zaciągnąłeś mnie tutaj. Oczywiście
nie chciałeś słyszeć żadnych sprzeciwów, więc nie miałam praktycznie wyboru. -
wzruszyła lekko ramionami trącając przy tym moją brodę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- A stanik? -
złapałem za ramiączko , a Lilly od razu sie zarumieniła.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">Usłyszałem jak
przełyka ślinę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Zacząłeś się do
mnie dobierać i jakoś tak wyszło - od razu spoważniałem. No kurwa zajebiście!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Zrobiłem Ci coś?
Jeśli tak to ja pr.. - złapałem ją za ramiona i zaczałem oglądać.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Nie, nie, nie. Nie
w TAKIM sensie. - uśmiechnęła sie niemrawo, po czym niepewnie sie przysunęła i
wtuliła w mój tors.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- No to dzięki
Bogu.-<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Przycisnąłem ją do siebie mocniej
po czym poleżeliśmy tak chwilę. Jakiś czas później David wleciał do pokoju i
wszystko zepsuł. Jak zwykle.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- O żesz w dupe! -
krzyknął. Byl strasznie zdziwiony, śmiać mi się chciało z jego miny, jednak sie
wstrzymałem. W sumie to nie wiem po co. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Hej Dav. -
mrugnąłem tuląc do siebie dziewczynę, która nie stawiała oporów. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Czy wy.. -
przełknął ślinę. - O kurwa!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Ohh stary, ze 3
razy. - roześmiałem się, słysząc cichy śmiech dziewczyny przy uchu. Po minie
Davida zauważyłem, że załapał sarkazm. - No więc czemu nam przeszkodziłeś? -
chciałem żeby już stąd wyszedł. Musiałem wyjaśnić z Lilly parę spraw, na które
była akurat idealna okazja.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- No jak to po co? W
końcu ja też tu mieszkam, prawda? - podniósł ironicznie brwi, po czym rzucił
sie na swoje łóżko. Nosz kurwa, zaraz sam go wyniosę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- A gdzie moja
kochana siostrzyczka? - zapytałem, naciągając lekko kołdrę na odkryte ramie
Lilly.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Uuuu, widzę ,że
było grubo. - cmoknął blondyn. Pokazałem mu wzrokiem w stronę schodów, mając
nadzieję, że załapie. Jednak ten debil tylko pokiwał głową na NIE po czym
zaczął się rozpakowywać. Poczułem, że Lilly wtula mi sie w tors, jakby
zawstydziła ją obecność Davida.W sumie to było nawet przyjemne, Takie inne,
delikatne. Nie to co te wszystkie laski na imprezach. Kurwa co ja pierdole!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Spojrzałem na nią i zacząłem mieć wyrzuty
sumienia przez wczorajszy dzień. I jeszcze wcześniejszy, nie powinienem sie w
to pakować. Wiem, że jeszcze nie raz ją skrzywdzę, ale mimo to nie chce żeby
była z kimś innym niż ze mną. Tak, wiem. Zachowuję się samolubnie ale to jest
mocniejsze ode mnie. Nie zwróciłem uwagi , że David mi sie przygląda. Dopiero
po chwili kiedy usłyszałem jego chrząknięcie spojrzałem w górę. Z jego ust
wyczytałem nieme ŁAŁ i ponowne zdziwienie w oczach. Wzruszyłem tylko ramionami
po czym pokazałem mu tym razem ręką aby sobie poszedł, ten jednak uśmiechnął
się ironicznie po czym zaczął bawić się swoim telefonem leżąc z jedną ręką pod
głową. Westchnąłem z rezygnacją i zacząłem szukać wzrokiem swojego, leżał na
półce obok. Niestety leżałem pod ścianą, musiałem się trochę wyciągnąć żeby go
dosięgnąć przez co Lilly sie lekko odsunęła i zrobiło mi się dziwnie chłodno.
Wziąłem ten cholerny telefon po czym zagarnąłem dziewczynę z powrotem do
siebie, może troszeczkę zbyt brutalnie. Napisałem mu tego jebanego smsa, żeby
wyszedł bo jak nie to nogi z dupy powyrywam. Ten z ironicznym uśmieszkiem
spojrzał na mnie znad telefonu po czym wyszedł, jak mniemam głosić tą 'wesołą
nowinę' . Przysięgam, że kiedyś go zabiję.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">Zobaczyłem sms'a od
Jessiki. Oczywiście groziła mi, że jeśli skrzywdzę jej psiapsiółę to mi
przypierdoli. Już to widzę. Odpisałem jej, żeby nam nie przeszkadzała, keidy
poczułem wiercącą się Lilly. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Powinnam już iść. -
powiedziała wstając powoli.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- O nie, nie, nie
moja droga. Dobrze wiesz, ze musimy porozmawiac. - złapałem ją za ramię po czym
wciagnąłem z powrotem do łóżka.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Nicholas proszę
cię. - westchnęła ze zrezygnowaniem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- To ja Cie proszę. -
warknąłem na co dziewczyna usiadła po turecku okrywając nogi kołdrą. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Słucham. -
powiedziała kładąc bezradnie ręce na kołdrze. Wow, nie wiedziałem, ze tak
szybko pójdzie mi ją przekonać. Co ja pierdolę, udało się bez tego. - Hm? -
spojrzała na mnie tymi swoimi piekielnie niebieskimi oczami przez co nie
wiedziałem jak zacząć. Westchnąłem rozprostowując ręce za głową i przeciągając
się chcąc zyskać na czasie, po czym leżąc na boku oparłem głowę o ręke i
spojrzałem na nią. Siedziała w tej samej pozycji z włosami w ślicznym
nieładzie. O kurwa co ja pierdole?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Unikasz mnie. -
zdołałem z siebie wydusić. Podniosła lekko brwi zaskoczona, czułem, że
przygotowała sie na coś innego. Spojrzała przed siebie na równolegą ścianę. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- To ty znalazłeś
sobie dziewczynę zaraz po tym jak wyznałeś mi co czujesz. - szepnęła. Teraz to
z kolei mnie zatkało.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Mówiłem Ci do
jasnej cholery, że to nie jest moja dziewczyna. - jęknąłem. Dlaczego ona kurwa
nie może tego zrozumieć? </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Oh, okej. Rozumiem,
że z każdą<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>NIE DZIEWCZYNĄ - mocniej
zaakcentowała końcówkę - się obściskujesz i wyznajesz jej miłość? -<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>spojrzała na mnie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">Prychnąłem. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Gdybyś nie
zachowywała się tak dziecinnie jak dotychczas to nie byłoby tego wszystkiego.
Mam tu na myśli Sarę i reszte tego gówna. - warknąłem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Oh, czyli Twoim
zdaniem nieodwzajemnione uczucie to dziecinne zachowanie? - zatkało mnie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Nieodwzajemnione? -
powtórzyłem to jebane słowo. Widziałem wyraźne zmieszanie na jej twarzy. Co to
kurwa ma być?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">Odwróciła głowę
wzdychając.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Chodzi mi o to,
że...</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Nie! - przerwałem
jej może trochę zbyt pośpiesznie ale co tam - Już ja dobrze wiem co Ty kurwa
miałaś na myśli! Nieodwzajemnione tak? Więc wypierdalaj stąd skoro masz to
wszystko w dupie! - krzyknąłem odwracając się do niej plecami. Nie wiem co
kurwa w tamtym momencie we mnie wstąpiło ale nie mogłem znieść myśli, że Lilly
nie odwzajemnia mojego uczucia. Pewnie dlatego nie odpowiedziała, kiedy
powiedziałem, że ją kocham. Idiota ze mnie. Chociaż nie. W sumie to z niej.
Wcześniej jakoś nie miała problemu z całowaniem się ze mną i tymi wszystkimi
pierdołami. Usłyszałem<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>po chwili cichy
dźwięk tego jebanego skrzypiącego łóżka po czym kątem oka zobaczyłem, że
dziewczyna szuka swoich ubrań. Kiedy dostrzegła je na parapecie niemal
podbiegła do nich i zaczęła wycofywać się z pokoju. Nie mogłem tego tak
zostawić, nie teraz.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Lilly, zaczekaj. -
usiadłem na łóżku. Dziewczyna chyba udała, że mnie nie słyszy i zaczęła
schodzić po schodach. Dobrze, że chociaż one nie skrzypią. Ruszyłem wkurwiony
za nią. Kiedy usłyszała, że się zbliżam przyspieszyła kroku.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Lilly do cholery! -
krzyknąłem łapiąc ją przed samymi drzwiami. - Co Ty wyprawiasz?! </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Wracam do siebie,
nie widać? - pomachała mi swoimi ciuchami przed nosem. Westchnąłem ze
zrezygnowaniem. Matko jak ja ją kocham!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Wiesz, że teraz
nigdzie nie wyjdziesz prawda? - podniosłem jedną brew. Stykaliśmy się niemal
nosami. Usłyszałem jak przełyka głośno ślinę po czym zaśmiałem się kpiąco. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Nick proszę Cie. -
jęknęła. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Albo w końcu
porozmawiamy jak ludzie albo nie dam Ci spokoju do końca szkoły, a może i
jeszcze poźniej. - powiedziałem koncentrując się na kolorze jej tęczówek.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Nie ma o czym
rozmawiać. - wzruszyła ramionami.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- A właśnie, że jest.
- powiedziałem po czym złapałem ją za ramię i dziarskim krokiem pociągnąłem z
powrotem na to przeklęte piętro. Po drodze zarejestrowałem, że posłusznie za
mną idzie, nawet nie próbowała sie wyrywać. No proszę, to już jakiś postęp.
Tylko teraz Anderson tego nie spieprz! jęknąłem w duchu ciągnąc dziewczynę na
łóżko. Usiadła wyraźnie pokazując swoje zrezygnowanie, jednak wcale mnie to
zniechęciło, wręcz przeciwnie. Uwielbiałem jej dokuczać. Oczywiście z umiarem,
żeby nie było.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Więc. - zacząłem
kucając przed nią z rękami na jej kolanach. Święty Jezu! Z tymi włosami po
spaniu i tylko(!) moją koszulą na sobie jest jeszcze piękniejsza. Przysięgam
nie widziałem piękniejszej dziewczyny w całym swoim pierdolonym życiu. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Tak łatwo sie mnie
nie pozbędziesz - mruknąłem. Wpatrywała się we mnie ze zdziwieniem w oczach. -
Jeśli nie odwzajemniasz moich uczuć - czułem się jak idiota - to po jaką
cholere tu spałaś? - zapytałem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Co? Nieod..ale..co?
- odgarnęła grzywkę z oczu wyraźnie zakłopotana. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Co taka zdziwiona?
Moje uczucia już znasz, Twoja kolej. - klepnąłem lekko jej kolano z uśmiechem
aby dodać jej trochę otuchy. Momentalnie się zarumieniła. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Nie powiedziałam,
że ich nie odwzajemniam. - szepnęła zmieszana.<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>Jest! Punkt dla pana Andersona. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Przecież wyraźnie
słyszałem. - uwielbiałem ją gnębić.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Ja.. - westchnęła
spoglądac na okno. - Chodziło o Ciebie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- O mnie? -
prychnąłem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Myślałam, że po tym
jak na horyzoncie pojawiła się Sara to dałeś sobie spokój z kimś takim jak ja -
powiedziała na jednym wydechu nadal uparcie patrząc w okno. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Kimś takim jak ty?
A co to ma być? - zirytowałem się. Ta tylko wzruszyła ramionami przez co
zacząłem się jeszcze bardziej wściekać. Postanowiłem jednak podejść do tego
spokojniej, żeby panna płochliwa znowu mi nie uciekła. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Zapamiętaj sobie -
powiedziałem prostując się z ustami przy jej uchu - Sara nie dorasta Ci nawet
do pięt, jasne? - warknąłem. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">Poczułem, że odwraca
głowę z powrotem więc lekko sie odsunąłem spoglądając na nią. Nie
zarejestrowałem kiedy ale ta dziewczyna znowu mnie zadziwiła. Nim sie
obejrzałem jej język siedział w moim gardle walcząc z moim językiem. Nie
zwracałem wcześniej uwagi na takie rzeczy ale z ręką na sercu mogę przyznać, że
ten pocałunek różnił się dosłownie wszystkim od tych które miewałem wcześniej.
Po kilku chwilach Lilly złapała mnie za oba policzki chcąc chyba przysunąć mnie
jeszcze bliżej co było chyba niemożliwe. Położyłem się więc na nią przez co
leżeliśmy nadal się całując. Objęła mnie mocno za szyję. Ja z kolei włożyłem
jedną rękę w jej wykurwiście zajebiste włosy a drugą zatrzymałem na jej
biodrze. Kiedyś takie przytulanki nie zrobiłyby na mnie wrażenia, ale teraz nie
myślałem nawet o tym żeby zejść ręką niżej. Cieszyłem się po prostu, że nikt
inny nie jest na moim miejscu. Chwilę później odkleiliśmy się od siebie. Lilly
musiała zaczerpnąć powietrza. Spojrzałem na jej rozbiegane oczy, nabrzmiałe od
pocałunku usta po czym znowu na oczy. Uśmiechnąłem się szeroko co od razu odwzajemniła.
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Kocham Cię. -
szepnęła. Moje oczy wyglądy jak dwa spodki. No proszę, 2-1 dla Panny Stars.
Zauważyłem, że byla lekko zmieszana, jednak na dźwięk tych słów nie mogłem
przestać się uśmiechać. Minęła dobra chwila a ja cały czas<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>uśmiechałem się jak idiota przez co
dziewczyna zaczęła sie ze mnie śmiać z rękami wciąż na mojej szyi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Eeej! -
zmarszczyłem brwi nadal się uśmiechając - Czy Ty się ze mnie nabijasz? -
zapytałem głupkowato. Oczywiście, że tak. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 12pt;">- Ja? Skąd? - udała
zdziwienie. Kocham ja jeszcze bardziej! Bez namysłu ponownie przylgnąłem do jej
ust swoimi. Czując, że odwzajemnia pocałunek - mało tego -uśmiecha się, wdarłem
się do jej gardła. Z przyjemnością błądziłem po jej podniebieniu, w drodze do
języka. Toczyliśmy namiętną walkę, słysząc jęk wydobywający się z jej ust
mogłem z całą pewnością powiedzieć, że był to jeden z najlepszych pocałunków,
jakie kiedykolwiek miałem. </span><span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10pt;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10pt;">__________________________________________________________</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10pt;">Dosyć pózno ale jest, przepraszam wszystkich którzy czekali ( mam nadzieje, ze mimo wszystko nadal ktos to czyta) nie bede was oszukiwać. Po prostu są wakacje - wlasciwie to juz sie skonczyly. Nie mialam czasu nawet spokojnie usiasc przed komputerem nie mowiac o pisaniu. :) Powinnam dodawac juz rozdzialy troche czesciej, jednak nic nie obiecuje. Ale we wrzesniu bedzie nastepny na 100 % :) Osobiscie nie jestm zadowolona z tego rozdzialu, nie az tak bardzo jak bylam piszac go ;D </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10pt;">Dziękuje tym , którzy wytrwali i czytaja moje wypociny. Jestescie najlepsi ! <33 </span></div>
Onaa_6http://www.blogger.com/profile/01256192784851058377noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-2206977846794932662.post-20246122358586375032014-05-02T07:43:00.003-07:002014-05-02T07:43:39.835-07:00OgłoszenieStrasznie Was przepraszam, że nie dodałam nowego rozdziału. Nie mam teraz do tego głowy, jest troche napisane , ale to mniej niz polowa. Musze sie uczyc - o ironio zaraz koniec roku - ale niestety to prawda. Musze zdac na wiosne testy SAT, na uczelnie i niestety wymaga to kilkumiesiecznego przygotowania, takze do pisania bloga nie mam kompletnie teraz glowy. Może cos sie pojawi, jednak nie obiecuje. :) Przepraszam i pozdrawiam;dOnaa_6http://www.blogger.com/profile/01256192784851058377noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-2206977846794932662.post-3429528180122023712014-04-01T10:59:00.000-07:002014-04-01T11:00:22.269-07:0013<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
<w:UseFELayout/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><br />
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;}
</style>
<![endif]-->
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;"> Z poślizgiem ale jest :) 3 strony w Office ale udało się ! Jest! :) Strasznie Was przepraszam. Rozdziały będą pojawiały się rzadko, ze względu na szkołę. Mam teraz multum nauki, a nie chce w czerwcu siedzieć i poprawiać, więc wole ogarnąć to wszystko teraz ;D Z góry dziękuję Tym, którzy jeszcze tu są i czytają i komentują :) Kocham Was! <333 ;**</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Następny rozdział NA PEWNO będzie jeszcze w tym miesiącu ;)</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;"> _______________________________________________________________________</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Jakoś pod wieczór
nauczyciele chodzili po domkach i wołali nas na kolację. Szczerze mówiąc, nie
miałam ochoty jeść. Przesiedziałam cały ten czas w pokoju, rozpakowując się i
śmiejąc z Jess. Cieszę się, że jest tu ze mną. Nie wiem jak bym sobie bez niej poradziła.
Jak na złość na dole zakwaterowała się Margaret - tak dobrze słyszycie TA
Margaret - ze swoją kumpelą Rose. Nic nie mam do tej drugiej, w sumie to nawet
jej nie znam ale wystarczy mi to, ze przyjaźni się z kimś takim jak ruda.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Po wyjściu z domku,
udałyśmy się z Jess na tą nieszczęsną kolację. Oprócz tego, że się zgubiłyśmy,
jakoś udało nam się dojść na stołówkę. Była za boiskiem do gry w nożną. Kiedy
weszłyśmy spostrzegłam, że nie ma połowy wycieczkowiczów. Czyli nie tylko my
błądziłyśmy. Już myślałam, że będę musiała wytrzymać te wszystkie spojrzenia.
Jess pociągnęła mnie w stronę jednego z "mniejszych " stolików, który
- moim zdaniem - był jednym z najdłuższych. Mieści się tam ze 14 osób.
Oczywiście nie zdziwiłam się kiedy spostrzegłam Davida, który do nas machał. A
może do niej? Sama nie wiem. Tak czy inaczej podeszłyśmy tam, Jess usiadła na
przeciwko blondyna, mi zostało tylko usiąść obok niej. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Gdzie ten mój głupi
braciszek?<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>-zapytała odgarniając
grzywkę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Siedzi w domku. -
powiedział dziwnie się na mnie patrząc. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Sam czy znowu
pieprzy jakieś dwie laski? - podniosła brew.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Co?<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>zapytał zdziwiony .</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- No z tego co
słyszałam - ja i Li - przeleciał ostatnio takie dwie. Jak na złość jedną mamy w
domku. - prychnęła na samo wspomnienie wchodzącego rudzielca do naszego
"mieszkania". </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Kiedy miałoby to
być? - zapytał jak gdyby od niechcenia. Zauważyłam jednak, że naprawdę był
zdziwiony tą 'nowiną'.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Lilly? - zapytała
patrząc na mnie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Wzruszyłam tylko
ramionami.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Nie podały
konkretnej daty.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Bo żadnej nie ma. -
odchrząknął. Na tym rozmowa się skończyła bo do stołówki weszła P. Green
oznajmiając, że po kolacji mamy czas wolny. Możemy dzięki temu rozejrzeć się po
okolicy i odpocząć po 3- godzinnej podróży.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">Po zjedzeniu
kolacji<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- i rozglądaniu się po stołówce
w poszukiwaniu Jego - wróciłyśmy do domku po portfel, telefon i tego typu
rzeczy. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>-Ciekawe czy są tu jakieś sklepy? -
wiedziałam, że kiedyś o to zapyta.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Wątpię, to dziura.
- mruknęłam.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Kurcze, miałam
nadzieję, że coś się tu znajdzie. O popatrz!<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- krzyknęła podekscytowana. Odwróciłam się w stronę, w która wyciągnęła
palec. Zobaczyłam boisko a na nim chłopaków grających - oczywiście stąd ta
ekscytacja<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Jess - bez koszulek. Nie wiem
czemu, ale odruchowo przeleciałam wszystkie postaci wypatrując tej konkretnej,
jednak nigdzie nie mogłam go znaleźć. Zanim się spostrzegłam siedziałam już
przed linią na trawie, razem z Jess i kilkoma dziewczynami, które ekscytowały się
torsami chłopaków. Ci oczywiście popisywali się, robili różne sławne triki i
nie tylko. Po chwili P. James w roli 'sędziego' zaczął dzielić drużyny i wtedy
dopiero rozpoczęła się gra. Lubiłam piłkę nożną. Kiedy byłam mała grałam w nią
razem z tatą. Nie byłam wcale taka najgorsza, jednak z biegiem lat przestałam
mieć na nią czas. Szkoła, nauka te sprawy. Byłam trochę zawiedziona, kiedy
nigdzie nie widziałam Nicka. W głowie układały mi się najczarniejsze
scenariusze. Musiałam przestać o tym myśleć, więc zaczęłam dopingować chłopaków
razem z Jessiką, która nie odrywała wzroku od Davida. No i nic dziwnego, jest
dosyć przystojny. Oczywiście nie umywa się do Nicka ale co tam. Jakoś po 30
minutach gra nabrała szybkości. Coraz więcej osób się schodziło, którzy albo
dopingowali albo chcieli dołączyć się do grających.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>W ten sposób z 6 na 6 zrobiło się 12 na 13.
Wyglądało to dosyć dziwnie na tym dość małym boisku. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Jeny no. - usłyszałam
po swojej lewej jęk Jess.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- A Tobie co? -
zapytałam unosząc brew.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Zasłaniają mi
Davida. - jęknęła żałośnie. Roześmiałam się widząc jej minę. Wyglądała jak małe
dziecko, które nie dostało cukierka. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- A Ty z czego się
śmiejesz? - burknęła krzyżując ręce na piersi. - Przynajmniej mam na kogo
popatrzeć. - zatkało mnie. Uniosłam brwi zdziwiona.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Nie, ja.. nie
chodziło mi o to. - powiedziała szybko przejęta moją reakcją.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Wiem o co Ci
chodziło. - powiedziałam zrezygnowana udając zainteresowanie grą. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Lilly, serio ja.. -
urwała. Dopiero po chwili poczułam , że ktoś kogo mnie usiadł. Wszędzie poznam
te perfumy. Udałam jednak, że Go nie zauważyłam, po czym pochyliłam się trochę
do przodu oglądając mecz. Zaczął jeździć ręką po moim ramieniu co równie - z
trudem - zignorowałam. Kiedy przeszedł na plecy, po czym zjeżdżał powoli w dół
nie wytrzymałam i lekko drżąc odwróciłam głowę w jego stronę. Zobaczyłam zupełnie
innego chłopaka niż oczekiwałam. Miał lekko zapadnięte oczy, powiększone
źrenice, niechlujnie ułożone włosy ( co oczywiście dodawało mu uroku) i ten
błądzący wzrok.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Nick, co się
dzieje? - zapytałam powoli.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Nic - uśmiechnął
się półgębkiem nadal jeżdżąc ręką po moich plecach. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Jesteś pewny? -
zapytałam.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Mhm. - mruknął w
odpowiedzi<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>powoli obejmując mnie w pasie
tym samym przysuwając lekko do siebie. Stykaliśmy się dzięki temu nogami.
Zdziwiło mnie jego zachowanie, jednak postanowiłam to zignorować. Niestety nie
na długo. Kiedy kątem oka spojrzałam w jego stronę zauważyłam, że mi się
przygląda.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Mam coś na twarzy?
- zapytałam odruchowo łapiąc się za policzek. Ten ze ściśniętymi ustami
pokręcił głową. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- To co jest? -
zmarszczyłam brwi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Jesteś ładna -
powiedział przyglądając mi się i przekręcając głowę na bok. Dostałam gęsiej
skórki, poczułam motylki w brzuchu i po chwili zrozumiałam. Otworzyłam szeroko
oczy ze zdumienia jednak Jess mnie wyprzedziła.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Naćpałeś się !? -
pisnęła pochylając się w naszą stronę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Tylko troszeczkę. -
powiedział z uśmiechem nie odrywając ode mnie wzroku. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Nicholas, pogięło
Cię?! Jeśli któryś z nauczycieli się dowie z miejsca wrócisz do domu. -
powiedziała zdenerwowana, na co ten tylko wzruszył ramionami bawiąc się włosami,
które wyszły mi z kucyka.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Masz szczęście , że
mamy czas dla siebie bo inaczej miałbyś przesrane - jęknęła zrezygnowana
brakiem jakiejkolwiek reakcji ze strony bruneta. - Wracaj do domku! - pisnęła.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Nie - zaprzeczył
zbyt szybko na co ta westchnęła żałośnie. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- A co to za
zbiorowisko? - zapytał Dav. Żadne z naszej trójki nie zauważyło, że mecz już
dawno się skończył i część ludzi zaczęła się rozchodzić w swoje strony. - A wy
co? - zdziwił się na widok mnie i Nicka. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Naćpał się. Wiesz
coś o tym? - zapytała podchwytliwie dziewczyna wstając i otrzepując swoje
szorty. David spojrzał na Nicka po czym pokręcił głową z politowaniem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- No więc? - podparła
się pod boki.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Hahaha, David
będzie miał lanie. - usłyszałam ciche parsknięcie Nicholasa. Zupełnie jak nie
on. Zaczęłam się go e tamtej chwili bać, co to się teraz słyszy o nastolatkach
pod wpływem dragów. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Oj.. - cmoknął po
czym odwrócił głowę w lewo zbierając myśli - wziąłem ze sobą działkę czy dwie.
- włożył ręce w kieszenie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Pogrzało Cię?! </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- No na imprezę,
przecież nie biorę codziennie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- No właśnie nie
wiem. Jednak nic się nie zmieniłeś. - pokręciła ze zrezygnowaniem głową. -
Chodź Lilly, wracamy na domki. - powiedziała. Próbowałam wstać, jednak Nick mi
to utrudniał śmiejąc mi się do ucha.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Nick, serio muszę
wstać. - powiedziała bezradnie kiedy ten objął mnie obiema rękoma w pasie.
Szczerze mówiąc nie chciałam wstawać, chciałam tu zostać choćby całą noc. Czuć
jego zapach obok siebie, jego słodki śmiech. I jeszcze ta ręka wędrująca po
moich plecach i ramionach na zmianę. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Dav zrób z nim coś,
w końcu to twoja wina. A tak po..</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Proszę, proszę,
proszę. Kogo my tu mamy? - usłyszeliśmy z naprzeciwka. O nie, tylko nie on. -
Widzę, że teraz bierzesz się za tą brzydszą część szkoły. - zaśmiał się szyderczo.
Nick momentalnie spoważniał po czym spojrzał groźnie na Jeffreya.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Coś Ty powiedział? </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- No stary, nie
udawaj, że na to lecisz. - parsknął, a ja odwróciłam głowę lekko wzdychając.
Zrobiło mi się zimno, a to dlatego, że Nick wstał i podszedł do Jeffa
popychając go do tyłu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Odszczekaj to ! -
krzyknął.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Stary, co z Tobą? -
zapytał zdziwiony. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Powiedziałem coś !
- znowu go popchnął, przez co wylądowali na - no na praktycznie środku boiska.
Momentalnie zaczęła się bójka. Nie zarejestrowałam kto kogo powalił na ziemię,
jednak widziałam w zachowaniu bruneta czystą furię. Usłyszałam zgrzyt przez co
wstrząsnęłam się z obrzydzenia. Chwilę później z twarzy Jeffreya sączyła się
krew.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Boże, David zrób coś z tym! - krzyczała
Jess. Blondyn robił co mógł, jednak po chwili<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>sam oberwał. Zleciało się parę chłopaków, zaczęli odsuwać od siebie
tamtą dwójkę. Niestety Nick ciągle się wyrywał. Nie wiem kiedy wstałam,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Jess już mnie popychała w stronę szarpiącego
się Nicka.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Co ty robisz? -
pisnęłam.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Może jak Cię
zobaczy to się uspokoi, bo nic innego nie działa. - spojrzałam na nią z
powątpiewaniem , jednak widząc w jej oczach smutek - nic dziwnego, jeszcze
nigdy nie widziała swojego brata w takim stanie - szybko podeszłam do niego.
Nie wiedziałam co mam zrobić, więc stanęłam przed nim i mówiłam żeby się
uspokoił. Początkowo nawet mnie nie zauważył, kiedy jednak złapałam go za ramię
spojrzał na mnie. Miał przerażający wzrok, nie widziałam go jeszcze takiego. Z
jego łuku brwiowego lała sie krew, miał lekko rozdartą skórę na policzku<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>i szyi. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Nick, uspokój się.
- powiedziałam w miarę spokojnie, jednak głos mi drżał.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- On nie ma prawa tak
o Tobie mówić. - powiedział szamocząc się lekko. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Nie zwracaj na to
uwagi, przyzwyczaiłam się już. -<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>ten
momentalnie sie uspokoił i spojrzał na mnie pustym wzrokiem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Co? - zapytał.
Uśmiechnęłam się smutno, bo co innego mogłam powiedzieć. - Jak to ..</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Dobra Nick, ej
zostawcie go już, nie będzie się bił, prawda? - zapytał Dav łapiąc go trochę
mocniej za ramię przez co brunet się skrzywił. Kiedy wszyscy tam obecni
zobaczyli , że już po walce a Jefffrey ze złamanym nosem i rozdartym łukiem
brwiowym się zmył, sami postanowili wrócić do swoich domków. Chciałam zrobić to
samo i zaczęłam się powoli wycofywać, widząc Nicka w trochę bardziej spokojnym
stanie. Nie uszłam daleko bo poczułam jak ktoś złapał mnie za rękę po czym
lekko nią szarpnął. Zanim się spostrzegłam stałam już w jego ramionach. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Nikt już więcej się
tak do Ciebie nie odezwie, obiecuję. - szepnął mi do ucha po czym wtulił twarz
w moje włosy. Powoli, trochę nieśmiało objęłam go w pasie opierając głowę na
jego piersi. Poczułam przyjemne ciepło kiedy doszedł do mnie sens jego słów.
Zdawałam sobie jednak sprawę, że mimo wszystko jest pod wpływem, więc pewnie
nie mówił poważnie. Jednak wzięłam sobie jego słowa do serca, bardzo - aż za
bardzo - głęboko. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Dobra to my was
zostawiamy - powiedziała cicho Jess. Dav chodź - powiedziała odchodząc.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- David! - krzyknęła
bo ten stał jakby go zamurowało. Kątem oka widziałam jak się nam przygląda. Tak
wiem, nie codziennie widzi sie kogoś takiego jak Nicholas z kimś takim jak ja.
Jess szarpnęła go - dosyć mocno - i gdyby nie to , to pewnie stałby tam i
patrzył na nas jak na kosmitów. Trochę czasu minęło zanim się oddalili, Nick
jednak ciągle mnie do siebie tulił. Nie chciałam przerywać tej chwili jednak
musiałam. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Nick? - zapytałam
cicho.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Tak? - poczułam
jego oddech na szyi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Wracajmy już do
domków. - zagaiłam. Ten z westchnięciem odsunął się od mnie lekko jednak nadal
obejmował mnie w pasie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Jak długo to trwa?
- zapytał całkiem poważnie. Wzruszyłam ramionami. - Jak można nie wiedzieć
takich rzeczy? - poczułam, że zaczyna się denerwować. - No więc? - zapytał
widząc brak odpowiedzi<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>z mojej strony.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- W sumie to odkąd
pamiętam. - westchnęłam patrząc z zażenowaniem na ziemię.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Lilly? Spójrz na
mnie. - powiedział - No spójrz - złapał mój podbródek po czym dosyć mocno
odwrócił głowę w swoją stronę. Skrzywiłam się lekko. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Dlaczego dajesz się
tak traktować? Czemu mi nie powiedziałaś? </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- A po co i kiedy
miałam Ci to powiedzieć? Kiedy sam się śmiałeś?! - wybuchłam ze łzami w oczach.
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="font-family: "Arial","sans-serif"; font-size: 10.0pt;">- Ej, ej. Już dobrze.
- przytulił mnie. - Masz rację, wracajmy zanim zrobię coś czego będę żałował. -
powiedział po chwili kierując się ze mną w stronę kempingu. Przez całą drogę
mnie obejmował, co nigdy mi się nie nudzi . Jednak w tamtej chwili miałam
ochotę zapaść się pod ziemię. Zrozumiałam, że jestem nikim i nie zasługuję na
kogoś takiego jak on. </span></div>
Onaa_6http://www.blogger.com/profile/01256192784851058377noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-2206977846794932662.post-31163108604474172032014-02-14T10:30:00.000-08:002014-02-14T10:30:24.549-08:0012Przepraszam, przepraszam, przepraszam. Za tak dłuugą nieobecność. Rozdziały będą coraz rzadziej, nie wyrabiam z czasem. Muszę teraz dużo się uczyć, ten miesiąc jest najważniejszy a nie chce siedzieć w czerwcu i poprawiać. :)<br />
Zrozumiem jeśli przestaniecie czytać moje wypociny :D Jeszcze raz przepraszam za moją nieobecność ;D Postaram się to nadrobić następnym rozdziałem :) Który wstawię ( nie obiecuje) w ten weekend :D<br />
______________________________________________________________________________<br />
<br />
<br />
Tak bardzo nie chciałam dzisiaj wstawać. Nadszedł dzień biwaku, na który nie chciałam jechać. Jess od samego rana siedziała w moim pokoju i pomagała mi się pakować. Wczoraj nie miałam na to ani siły ani ochoty. <br />
- A gdzie masz ta białą koszulkę? - zapytała składając ostatni sweter.<br />
- Jaką? - uniosłam brew czesząc sie przed lustrem.<br />
- No tą z tym zamkiem. - zagaiła 'niewinnie'.<br />
Od razu wspomnienia. Jego zapach, dotyk jego ust, te cudowne oczy patrzące na mnie. <br />
- .... się tam wybrać.<br />
- yy.. Co? - zapytałam.<br />
- A ta znowu w swoim świecie. - westchnęła. <br />
- Oj bo zamyśliłam się.<br />
- Właśnie widzę. - powiedziała. - Słuchaj to już nie jest normalne, od wczoraj chodzisz jak zmora, weź się w garść dziewczyno, takich jak on jest setki.<br />
- I kto to mówi. David za Tobą szaleje więc nie masz takiego problemu. - prychnęłam zawiązując swoje brązowe fale na czubku głowy.<br />
- Słuchaj jedno co wiem, to to, że mu na Tobie zależy okej? Nigdy nie widziałam swojego brata w takim stanie. Jest jeszcze gorszy niż Ty! - jęknęła. - Wczoraj jak mama kazała mu iść do sklepu to wrócił z samym paragonem. Bez zakupów ogarniasz to!?<br />
Uśmiechnęłam się na samą myśl o takim Nicku. No nie powiem, zrobiło mi się trochę lepiej, wiedząc, że nie jestem w tym uczuciu osamotniona. <br />
- To jeszcze nic nie znaczy. - powiedziałam tylko.<br />
- Jeeeny, dziewczyno. Ciebie nic nie przekona. Nawet jakby tu przyszedł i Ci się oświadczył! - wzniosła ręce do góry.<br />
- Takie życie. - mruknęłam robiąc ostatnie poprawki. Swoją drogą wzięłam sobie uwagi Jess odnośnie mojego wyglądu do serca. Mam zamiar zacząć o siebie dbać, co oznacza tusz do rzęs, puder ( ale nie za dużo, nie chcę wyglądać za kilka lat jak moja mama), eyeliner i tego typu pierdoły. Nie odróżniam ich, ale Jess wszystko mi pod nos podstawia więc biorę.<br />
- Dobra, chodź już bo zanim tą Twoją torbę zniesiemy to autobus odjedzie.<br />
- Sory, ale to Twoje dwie wczoraj pół nocy nie mogłyśmy dopiąć! <br />
- Dobra, dobra. Nic nie mówiłam, chodź. - mruknęła po czym łapiąc podręczną torbę w locie, zamknęłam pokój i zeszłam za przyjaciółką na autobus. <br />
<br />
- Stary to będzie mega wycieczka! Mówię Ci to! - mówił podekscytowany blondyn. Stali właśnie przed autobusem i czekali na resztę klasy i opiekunów.<br />
- Ta, ta. - mruknął w odpowiedzi brunet, oparty o autobus i nie odrywający zroku znad swojego iPhona. <br />
- Stary co Ty taki markotny ostatnio? - zapytał Dav. - Okres Ci się zbliża czy co? <br />
Ten w odpowiedzi spojrzał na niego po czym z powrotem zajął się swoim telefonem. Wystarczyło jedno spojrzenie a David się zamknął. <br />
- O nie znowu ona. - szepnął poirytowany, na co Nick nie zdążył zareagować a już poczuł te oblepione szminką usta na swoich i te duszące perfumy o zapachu ... jakimś tam kwiatowym. <br />
- Tęskniłam skarbie. - objęła go rękami w pasie po czym wcisnęła głowę w zagłębie jego szyi. Ten tylko skrzywił się z obrzydzenia, krzyżując w tym czasie spojrzenie ze mną. Myślałam, że znowu zrobi coś co mnie zaboli. Ale ten tylko spojrzał na mnie pokazując mi swoim wyrazem twarzy, żebym pomogła mu jakoś się ' z tego wydostać'. <br />
Nie wiem co mnie wtedy naszło, ani skąd ta nagła odwaga, ale podeszłam tam do nich. Oczywiście ni stąd ni zowąd pojawiła się moja jakże cudowna przyjaciółka oznajmiając dosyć głośno, żeby Sara wzięła łapy od jej brata bo ja tu stoję. Wtedy ta zdziwiona odwróciła się w naszą stronę patrząc na mnie z nieodgadnionym wyrazem twarzy.<br />
- Ty? Poważnie? - prychnęła.<br />
- Tak, poważnie. - powiedział Nick podchodząc do mnie i przytulając mnie od tyłu. Myślałam, że się rozpłynę, niesamowite uczucie. <br />
- Ale Niki... przecież..<br />
- Tyle razy Ci mowiłam a Ty swoje, więc teraz masz czarno na białym. - pokazała gestem w naszą stronę uradowana Jessica. W tym czasie Nick zaczął skubać mi delikatnie ucho co doprowadzało mnie do dziwnego uczucia kotłującego się w moim podbrzuszu. <br />
- Banda idiotów, ale to jeszcze nie koniec Nick. Pamiętaj, że zawsze do mnie wracasz i tak będzie tym razem - powiedziała po czym odchodząc podniosła głowę i dumnie opuściła nasze malutkie zbiorowisko.<br />
- W kooońcu! - jęknął David podnosząc ręce w góre w geście zwycięstwa.<br />
- Stary aż tak Ci ona wadziła? - zapytał Nick z uniesioną brwią.<br />
- ohohoh... Żeby tylko mnie, człowieku ona jest jak rzep u psiego ogona, ani tego nie oderwiesz ani kurwa nie odetniesz ni chuja. - powiedział na co zaczęliśmy sie śmiać. - A w tym co takiego śmiesznego? - zapytał zdziwiony.<br />
- No... David.. i... TAKIE powiedzenia, nie spodziewałam się. - powiedziała Jess zalotnie trzepocząc rzęsami. Myślałam, że mi oczy wyjdą z orbit. A to co to było?! Blondyn z kolei od razu się zaczerwienił. Dziwne, taki chuligan ale jak Jess na niego spojrzy to od razu zamienia się w bezbronnego chłopca. Szkoda, że Nick tak nie może. <br />
- Wszyscy na zbiórkę! - usłyszeliśmy nagle. Czym prędzej podeszliśmy do jednej z opiekunów. Swoją drogą Nick ciągle obejmował mnie w pasie i trzymał głowę blisko mojej. Nie wierzę, że tak łatwo nam to poszło. Kiedy podeszliśmy do grupy już schodzących się uczniów, zauważyłam, że wszyscy sie na nas patrzą i szepczą między sobą. Postanowiłam się tym nie przejmować, choć przychodziło mi to z trudem. <br />
Po zbiórce zaczęliśmy wsiadać do autokaru, oczywiście usiadłam z Jess, która bezczelnie usadowiła się przy oknie. Po wyjechaniu z naszego miasta postanowiłam posłuchać trochę muzyki, jednak nie było mi to dane bo siedzenie za nami usłyszałam, że jakieś dwie dziewczyny szepczą o mnie i Ncholasie. Przybliżyłam więc trochę głowę między siedzenie moje a Jess, żeby lepiej wszystko słyszeć.<br />
- Daj spokój, porażka.<br />
- Noo dokładnie. Biedna się niczego nie domyśla. - usłyszałam śmiech.<br />
- Sama sie na to pisała, przecież wiadomo, że faceci pokroju Andersona nigdy się nie zmienią.<br />
- Swoją drogą, słyszałam, że jest niezły w TE klocki. <br />
- Haha, niech zgadnę od Jane? ( Dżejn) - zaśmiała się szyderczo.<br />
- Nie, od Margaret.<br />
- O kurwa ją też?? Ma brańsko widzę.<br />
- Dziwisz sie, gdybym mogła sama bym mu wskoczyła do łóżka.<br />
- Nie Ty jedna...a wie<br />
Wyłączyłam się. Dość szybko pozbierałam wszystko do kupy, te szepty na zbiórce, dziwne spojrzenia kiedy to Nick mnie obejmował. Musiał się nieźle zabawiać, a ja siedziałam w domu i wyżalałam sie Jessice. Ale czego ja się spodziewałam? Tego, że Nick będzie płakał i zwierzał się Davidowi tak jak w moim przypadku? Ale żeby dwie?? Porażka. Moja porażka. Zawaliłam na całej linii. Założyłam słuchawki po czym zamknęłam oczy, niestety nawet głośna<br />
muzyka nie pomogła. Cały czas słyszałam ich słowa odbijające się w mojej głowie niczym echo. <br />
<br />
<br />
Nie wiem ile czasu zajęło nam dojechanie na camping. Wiem tylko, że dość długo bo cała playlista mi przeleciała. Jess mnie obudziła po czym zaczęłyśmy wysiadać z resztą uczniów. Było 4 opiekunów ( dwóch na klasę) z czego dwoje nauczycieli pomogło wszystkim wyciągnąć bagaże z pojazdu. Kiedy każdy miał już swoją torbę ruszyliśmy za przewodnikiem, dość szybko jednak okazało się, że nigdzie nie ma namiotów, a domki letniskowe. Dało się słyszeć pomruki niezadowolenia, jednak dla mnie to nie był koniec świata. A nawet lepiej. Nie chciałam gnieździć się w namiocie, to jak spanie na ziemi tyle, że jest 'frajda' bo na wycieczce, bo z klasą. Nigdzie nie widziałam Nicholasa, co było w sumie dobre bo nie wiem jakbym zareagowała. Kiedy zatrzymaliśmy się przed pierwszymi domkami, opiekunowie zarządzili, że mamy dobrać się po 4 osoby. Jess oczywiście chciała wziąć Nicka i Davida, jednak uprosiłam ją... w sumie to wręcz ubłagałam aby wziąć jakieś dziewczyny. Wyszło na Lucy i Margaret. Eh... no co tu poradzić. Kiedy wszyscy jako tako się podzielili P. Green zaczął każdemu przydzielać po domku. Nam dostał się na przeciwko Sary i reszty jej bandy od tipsów. Nie byłam z tego zbytnio zadowolona, ale lepsze to niż Nick i David. Domek składał się z parteru i piętra, które Jessica szybko zajęła. Chociaż to poszło po mojej myśli, nie chciałam bowiem mieszkać na dole. Wszyscy tamtędy wchodzą i wychodzą, to nie dla mnie. Wolę mieć trochę prywatności. <br />
- Ale super! Już się cieszę na to całe mieszkanie tu! - pisnęła podekscytowana Jess, skacząca po łóżku.<br />
- Jasne, beędzie świetnie - mruknęłam grzebiąc w torbie.<br />
- Hej, co jest? Przecież zaczęło wam się układać, dzięki temu nie muszę wdrążać swojego planu.<br />
Uśmiechnęłam się smutno w odpowiedzi.<br />
- Co jest? - zapytała podejrzliwie szatynka siadając po turecku .<br />
- Kiedy wyjeżdżaliśmy podsłuchałam rozmowę dwóch dziewczyn za nami. Z tego co mówiły, to Nick nieźle się bawił na tej imprezie, wiesz tej za którą byłam tak śmiertelnie na niego zła. <br />
- Co? Jak to nieźle sie bawił?<br />
- Przeleciał Margaret i Jane. - westchnęłam udając, że nic mnie to nie obchodzi.<br />
- Booooże, a z tym fiutem ciągle są problemy. Pogadam z nim. - powiedziała wstając.<br />
- Nie, Jess zostaw to. - szybko do niej podeszłam.<br />
- Ale on nie może tak robić. Przecież to...<br />
- Daj spokój, ja nie powinnam z nim w ogóle niczego zaczynać. Po prostu będzie tak jakby go nie było.<br />
- Jasne, już to widzę. Znajdziemy Ci kogoś innego.<br />
- Dzięki za wsparcie - powiedziałam rzucając się na łóżko i pogrążając w swoim smutku. Zapowiada sie niesamowita wycieczka. Czujecie ten sarkazm?<br />
<br />
<br />Onaa_6http://www.blogger.com/profile/01256192784851058377noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-2206977846794932662.post-57677288674109941922013-12-25T09:30:00.003-08:002013-12-25T09:38:46.450-08:0011.Chciałam was ponownie strasznie przeprosić, jednak nie nadążam. Mam dużo rzeczy do ogarnięcia w liceum. Muszę nadrobić dużo materiału z gimnazjum, którego nie zdążyłam zrealizować. Rozdziały będą nie często i nieregularnie, w tym kompletnie dałam ciała, wiem. ; )<br />
Kompletnie nie miała weny pisząc go. Postaram się aby nowy był jako<br />
tako lepszy. Życzę oczywiście wszystkich wesołych i pogodnych świąt <33 : ))<br />
Ps. Czy każdy kto przeczyta ten rozdział mógłby go skomentować?<br />
Może być kropka, przecinek lub byle co. Chciałabym zobaczyć ile osób to czyta. :)<br />
Z góry dziękuję xD<br />
______________________________________________________________<br />
<br />
<br />
<br />
Myślałam, że szlag mnie trafi kiedy wyjrzałam przez okno. Na dodatek byłam sama<br />
w domu, rodzice już dawno w pracy, a tu musiało się rozpadać. I to nie był zwykły deszcz, <br />
a ulewa jakiej jeszcze nie było. Nie wiedziałam jak dojdę do szkoły, ze współczuciem spojrzałam na moje wytarte Conversy po czym wzięłam je i zeszłam na dół. Pierwszy raz zaczęłam narzekać na lekcje zaczynające się o 10. Zjadłam śniadanie, umyłam zęby, wykąpałam się, ogarnęłam przed lustrem i byłam gotowa do wyjścia. Wychodząc na<br />
chodnik z podwórka usłyszałam dźwięk samochodu. Odwróciłam się i od<br />
razu tego pożałowałam. Przy otwartej bramie z parasolką w ręku stała Jess, która od razu mi pomachała i zawołała do siebie. Odmówiłam ruchem głowy, widząc wyjeżdżającego z garażu Nicholasa, po czym przyspieszyłam kroku z moją przemoczoną już do suchej nitki parasolką.Nie zdążyłam jednak dojść do pasów w połowie ulicy, kiedy spostrzegłam zatrzymujący się samochód i dźwięk opuszczanej szyby.<br />
- Wsiadaj. - usłyszałam neutralny ton chłopaka.<br />
- Obejdzie się. - mruknęłam ruszając dalej, jednak on nie dawał za wygraną równając samochód z ‘szybkością’ mojego chodu.<br />
- Przestań zachowywać się jak dziecko i wsiadaj. - wyczułam, że zaczyna się denerwować. Stanęłam oniemiała.<br />
- To Ty zachowujesz się jak dziecko migdaląc się z Sarą na moich oczach. - prychnęłam i od razu tego pożałowałam, czując na sobie więcej wody niż przez całą drogę jaką przebyłam. A niech to! Ten palant specjalnie mnie ochlapał odjeżdżając! Jak ja mogłam zakochać się w kimś takim?! Zdziwiło mnie tylko, że Jess nie powiedziała ani słowa. Pewnie gadała przez telefon z Davidem. Przynajmniej jej się udało. Mokra i w<br />
fatalnym nastroju ruszyłam dalej.<br />
<br />
<br />
Matma. Czy już wspomniałam jak jej nienawidzę? To teraz wyobraźcie sobie jak się czułam, kiedy nauczyciel gadał ciągle o tym biwaku ( był jednym z opiekunów) i o klasie Nicholasa. Z tego co mi wiadomo, cała klasa na niego jedzie. Szkoda, a już myślałam, że jakimś cudem tamta dwójka się nie wybierze.<br />
- Fajnie co? - mówiła podekscytowana Jess.<br />
- Świetnie - mruknęłam patrząc na przytłaczający scenariusz za oknem.<br />
- Oj fajnie będzie.<br />
- Powtarzasz się. - powiedziałam otwierając zeszyt i szkicując coś od niechcenia. <br />
- Pokaż mu , że nic Cię nie obchodzi jego nowy związek - mówiąc ostatnie słowo pokazała cudzysłów w powietrzu. Po tym od razu odłożyłam długopis i zaczęłam jej słuchać.<br />
- Mów dalej. - ponagliłam.<br />
- No więc.. gadałam z Davidem i…<br />
- Czekaj, czekaj. TYM Davidem? Najlepszym przyjacielem Nicka? Czyś Ty zwariowała?! -dopiero teraz zauważyłam, że krzyczę.<br />
- Panno Lilly czy w czymś przeszkadzam? - usłyszałyśmy.<br />
- Przepraszamy. - powiedziała Jess z lekko spuszczoną głową, po czym nauczyciel wrócił do wygłaszania czegoś tam.<br />
- Czyś ty do reszty zgłupiała? – kontynuowałam odpowiednim tonem.<br />
- Ale daj mi dokończyć - powiedziała. - Więc tak.. David ma dosyć ciągłego marudzenia Nicka, lekceważenia wszystkiego co się wokół niego dzieje i tego chodzenia codziennie do pubów. Ma mi pomóc na obozie znów was razem hm.. połączyć?<br />
- Niby jakim cudem?? - spojrzałam na nią ze sceptyzmem , choć nie powiem, poruszyło mnie to co powiedziała.<br />
- Mamy juz kilka pomysłów, ale ci nic nie powiem bo zaraz zaczniesz marudzić. <br />
- Nie będę, dawaj. - powiedziałam przysuwając się bliżej z zaciekawieniem.<br />
Interesowało mnie co też ten blondyn potrafi wymyślić. <br />
- Nic z tego, dowiesz się na obozie. - zastrzegła odwracając się w stronę tablicy. <br />
- Oj no dobra. - westchnęłam. - Tylko żeby nic głupiego bo znając was..<br />
- Okej, okej. Się jeszcze okaże kto ma fajne pomysły. - pogroziła mi<br />
palcem zwracając tym samym ponownie uwagę nauczyciela. Przez resztę lekcji pisałyśmy na kartkach z zeszytu.<br />
<br />
<br />
Byłam, ciekawa ich pomysłów, bardzo ale to bardzo. Miałam tylko nadzieję, że nic głupiego ani upokarzającego. Nie zniosłabym więcej chamskich zagrywek Nicholasa. Nie po tej dzisiejszej. Ale dosyć, koniec myślenia o tym idiocie. Z tą myślą weszłam na stołówkę. Poszłam po tackę, nałożyłam na nią frytki i wzięłam colę z automatu po czym<br />
znalazłam stolik mój i Jessiki. Zdziwiło mnie, że był pusty jednak postanowiłam poczekać, dopiero większość szkoły zaczynała się schodzić. Odkręciłam colę i upiłam spory łyk, słysząc za plecami:<br />
- Nie za zdrowe to jedzenie? - wszędzie rozpoznam ten głos.<br />
- Nic ci do tego Nick.- powiedziałam biorąc jednego frytka. <br />
- Nie wiem czy wiesz, ale to stolik Jess i jej koleżanek. - powiedział siadając nonszalancko na przeciw.<br />
- Nie wiem , czy wiesz ale jestem jedną z nich. - powiedziałam jedząc frytki i popijając je specjalnie na jego oczach colą.<br />
- Myślałem, że Cię dzisiaj nie będzie. No wiesz.. po dzisiejszym poranku. - uśmiechnął się arogancko. Miałam wrażenie, że specjalnie się ze mnie nabija.<br />
- Czemu miałoby mnie nie być? Bo jakiś kretyn nie potrafi trzymać się swojego pasa? Daj spokój, ludzie mają większe problemy. - machnęłam ręką, gratulując sobie w myślach, że nie załamał mi się głos.<br />
- Różnie to bywa. A właśnie, nie widziałaś gdzieś Jessiki? Kazała mi czekać przy tym stoliku bo ma mi coś do powiedzenia.<br />
''A więc to jest ten ich plan, żeeenaaadaaa'' - przeleciało mi przez myśl.<br />
- Nie wiem, pierwsza wyszła z klasy. - powiedziałam patrząc na boki byle tylko nie na chłopaka.<br />
- Słyszałem, że jedziemy z wami na biwak. - zagadnął po chwili. Czego on chce do cholery?!<br />
- Tak? Ja nie słyszałam.- mruknęłam mając nadzieję, że sobie pójdzie.<br />
- Dziwne, Jess mówiła, że planujecie to odkąd tylko dowiedziałyście się, że takie coś<br />
w ogóle organizują. - nachylił się nad stołem.<br />
''Niech ja ją tylko dorwę!''<br />
- Może. Nie wiem. W każdym razie, co ci do tego? Nie powinieneś raczej przygotowywać się na niego ze swoją dziewczyną? - zauważyłam, że na dźwięk ostatnich słów prawie niezauważalnie się skrzywił. Prawie bo jednak ja zauważyłam.<br />
- Sama świetnie sobie radzi. - powiedział patrząc prosto na mnie.<br />
Czułam na sobie jego palący wzrok, miałam ochotę schować się pod stołem, jednak<br />
musiałam zachować zimną krew. <br />
- Świetnie. - mruknęłam, bardziej do siebie niż do niego. Nastała chwila ciszy - jeśli tak można powiedzieć, o przerwie w stołówce gdzie siedzi cała szkoła i wszyscy między sobą gawędzą.<br />
- Jak Jess przyjdzie powiedz, że będę tam gdzie zawsze. - powiedział<br />
wstając. Chciałam już odetchnąć kiedy ten zatrzymał się i nachylił do mnie nieznacznie, mówiąc<br />
- To nie jest moja dziewczyna- od razu owinął mnie jego miętowy oddech.<br />
Kiedy odszedł z wrażenie wypuściłam powietrze , które nawet nie wiem<br />
kiedy wstrzymałam. Widzę, że zapowiada się całkiem ciekawa wycieczka. <br />
<br />
<br />
Chwilę przed dzwonkiem dotarłam do klasy, widząc Jessike rozmawiającą z Alicją ( rudzielec z naszej klasy) od razu do nich podeszłam.<br />
- Jess można Cię prosić? - zapytałam odciągając przyjaciółkę na bok.<br />
- Jasne, co jest?<br />
- Co Ty nagadałaś Nickowi?? hm?<br />
- Ale o co chodzi? - spojrzała na mnie zdziwiona.<br />
- Kiedy siedziałam na stołówce przysiadł się do mnie i zaczął ze mną rozmawiać. Powiedział, że kazałaś mu tam na siebie czekać bo masz mu coś do powiedzenia i..<br />
- Czekaj, czekaj. - zatrzymała mnie ruchem ręki. - Ja nic mu nie<br />
mówiłam. Przecież wszyscy dobrze wiedzą, że w środy nie jem obiadów<br />
na stołówce. - powiedziała. <br />
- Co ? Więc czemu on..<br />
- Hej! - mówiąc to podniosła brwi ze zdziwienia. - To była tylko jego<br />
wymówka, chciał po prostu z tobą pogadać! - pisnęła podekscytowana.<br />
- Co? Niby po co?? <br />
- A ja wiem? A o czym gadaliście? - zapytała wyraźnie zaciekawiona.<br />
- No.. o biwaku? - wzruszyłam ramionami. Sama dokładnie tego nie wiedziałam.<br />
- Widzisz?! Jeszcze nie rozumiesz?! - pisnęła zwracając tym samym uwagę<br />
połowy korytarza w tym klasy Nicka.<br />
- Jess co Ty dzisiaj brałaś? Spójrz tam. - pokazałam ruchem ręki klasę na przeciwko. Stał tam Nicholas oparty o ścianę i bawiący się telefonem a obok niego stała ta wydekoltowana lala uwieszona na nim jak bombka na choince. - I on coś do mnie czuje? - zapytałam sceptycznie próbując ukryć łzy cisnące mi się do oczu. Słowa Jess -o tej wymówce -naprawdę poprawiły mi samopoczucie. Jednakże chwilowo.<br />
- To jest kretyn, nie przejmuj się nim. <br />
- Jak mam się nie przejmować? Przed wczoraj wyznał mi miłość a teraz co? Zresztą... nie ważne, pani Jonson juz idzie. - powiedziałam z bólem odwracając wzrok od przeciwległej klasy. Chciałam jak najszybciej wrócić do domu. Jak ja w ogóle mogłam pomyśleć, że ten cały biwak wypali? Nie powinnam w ogóle na niego jechać tylko zostać w domu, ale obiecałam Jessice i nie chce jej zawieść. Nie będę psuła przyjaźni z powodu jakiegoś tam<br />
chłopaka. No właśnie… tylko, że Nick to nie był jakiś tam chłopak…Onaa_6http://www.blogger.com/profile/01256192784851058377noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-2206977846794932662.post-12505564707872157682013-11-10T13:27:00.003-08:002013-11-10T13:28:24.846-08:0010.Ponownie przepraszam za tak dluga przerwe. Od listopada dojezdzam do domu ( ok. 40km) ze szkoly, wiec te przerwy sa dluzsze. Wynajelam stancje i od jutra bede miala bardzo blisko szkoly, wiec powinnam dodawac troche czesciej te rozdzialy ,jednak nic nie obiecuje :)) Strasznie dziekuje tym, ktorzy mimo wszystko czytaja moje marne wypociny. Kocham was! <3<br />
<br />
______________________________________________________________________________<br />
Bylam zla i roztrzesiona. Nie mialam juz sily do tego wszystkiego. Zaszylam sie w swoim pokoju z policzkami mokrymi od lez. Marzylam jedynie o tym zeby cofnac sie w czasie i nawet nie marzyc o posiadaniu chlopaka. Jakikolwiek by on nie byl. Nie chcialam juz wiecej nawet wychodzic z domu.<br />
Moj szloch przerwalo pukanie do drzwi. Mruknelam z twarza w poduszcze ciche 'prosze' po czym w drzwiach ukazala mi sie sylwetka Nicholasa. Oniemialam. Ze tez akurat teraz musial za mna pojsc.<br />
- Co chcesz? - zapytalam nie patrzac w jego strone.<br />
- Lilly ja.... to wszystko nie tak. - powiedzial siadajac na skraju lozka.<br />
- Pewnie. - prychnelam. - Pokazywala Ci tylko swoja bielizne, prawda? Nie wciskaj mi kitow Anderson.<br />
- To naprawdę wszystko źle zrozumiałaś . - zapewniał głaszcząc mnie po mokrym policzku.<br />
- Po co tu przyszedłeś? - zapytałam.<br />
- Co? - zmarszczył brwi.<br />
- Po co zawracasz sobie mną głowę? - zapytałam.<br />
- Bo…. Ja… - zaciął się. Zauważyłam, że nie wie co powiedzieć.<br />
- No właśnie. – burknęłam.<br />
Cisza. Przerywana jedynie przez mój cichy szloch.<br />
- Kocham Cię. - usłyszałam po chwili.<br />
- Co? - przekręciłam głowę w jego stronę.<br />
- Kocham Cię. - powtórzył głośniej patrząc się w moje oczy.<br />
- Ale.... jak...jak to? - zapytałam głupkowato.<br />
- Tak to mała. - słodko się uśmiechnął. - Zależy mi na tobie i dlatego to wszystko.<br />
- Dlatego, przeleciałeś na kacu tą Barbie. – bardziej stwierdziłam niż zapytałam.<br />
- Nie przeleciałem. - powiedział.<br />
- To co ona robiła u Ciebie w samej bieliźnie.<br />
- Przyszła do mnie - sam nie wiem po co - oblała się colą i poszła przebrać. Przynajmniej miała. Kiedy Cię usłyszała postanowiła zrobić Ci głupkowaty żart i udawała, że jesteśmy po seksie, ale do niczego nie doszło. Mogłaby byś tam bez niczego a i tak nie zwróciłbym na nią uwagi. Nie wiem co jej odbiło. - powiedział patrząc na mnie czule. Nie wiedziałam co mam powiedzieć. Zaufać mu ponownie czy odepchnąć. Nie miałam zielonego pojęcia co robić. Chciałam, naprawdę bardzo chciałam mu zaufać nie rozczarowując się przy tym ponownie.<br />
- Nick ja.. ja potrzebuje czasu. – powiedziałam tylko.<br />
- Wystarczyło po prostu powiedzieć nie. - powiedział wstając.<br />
- Ale Nicholas ja nie.. - niestety, przerwało mi głośne trzaśnięcie<br />
drzwi. Schowałam twarz w poduszkę i znowu zaczęłam płakać.<br />
<br />
Następnego dnia od przekroczenia progu szkoły miałam złe przeczucia. I<br />
nie myliłam się. Kiedy tylko weszłam do szkoły od razu skierowałam się do swojej szafki,<br />
gdzie wyjęłam potrzebne podręczniki a schowałam kurtkę. Idąc w stronę sali nr . 113 czułam na sobie masę spojrzeń, i jeszcze te szepty. Nie rozumiałam o co chodzi dopóki nie<br />
weszłam na piętro. Tam na schodach siedziała Sara. Miedzy nogami Nicka i<br />
głośno się śmiała. Kiedy usłyszałam swoje imię odruchowo spojrzałam w tamtą stronę<br />
jednak nikt mnie nie wołał. Barbie po prostu śmiała się ze mnie i mówiła głośno - coś czuje, że specjalnie - do swoich przyjaciółeczek, które jak wierne pieski siedziały obok nich. Zignorowałam to – co było bardzo trudne i ruszyłam pod swoją sale szukając Jessiki lub Davida. Może oni mi w końcu to wszystko wyjaśnią?<br />
<br />
Zaczęła się 4 lekcja, Biologia. Nic do niej nie mam jednakże Pan Jenkinson strasznie przynudzał o budowie limfocytów i budowie anatomicznej człowieka. Gdzieś w połowie lekcji do klasy wpadła roztrzepana Jessika.<br />
- Przepraszam za spóźnienie. Trochę zaspałam. - wytłumaczyłam się.<br />
- Zaspałaś? Na - rzucił okiem na dziennik - czwartą lekcję? - uniósł brew.<br />
- Nie włączyłam budzika, a do tego samochód mi się zepsuł i musiałam iść na piechotę.<br />
- No cóż... - westchnął. - Siadaj w ławce i spróbuj nadrobić dzisiejszy materiał.<br />
- Tak Panie Jenkinson. - powiedziała ruszając do ławki. Kiedy rozpakowała książki udając, że słucha tego jakże nudnego monologu, napisała mi karteczkę. ,, Nawet nie wiesz ile mam ci do opowiedzenia '' Już się boje co takiego miała mi do powiedzenia. Przez<br />
resztę lekcji rozmyślałam o tym, co miał oznaczać jej liścik. Udało mi się uniknąć pójścia do odpowiedzi, co niestety nie udało się połowie klasy. Wraz z dźwiękiem dzwonka wszyscy się spakowali po czym ruszyli na długą przerwę.<br />
- Li zaczekaj. - powiedziała Jess zapinając torbę.<br />
- Co jest ? - zapytałam kiedy zrównała się ze mną na korytarzu.<br />
- Po pierwsze, wyjaśnij mi co to było wczoraj. - powiedziała zatrzymując się przede mną.<br />
- Zapytaj swojego braciszka. – prychnęłam rozdrażniona, że ktoś w ogóle zaczął ten temat.<br />
- Chodzi o tą Sarę? To nie tak on..<br />
- Nie tłumacz mi tego znowu okej? Był u mnie i wszystko mi powiedział... nawet więcej niż chciałam usłyszeć.<br />
- Ale jak to?<br />
- Nie wnikaj Jess. - pokręciłam głową.<br />
- Dobra, później mi opowiesz. – pogroziła mi palcem.<br />
- Pewnie - dodałam z ironią.<br />
- A teraz słuchaj. Rada pedagogiczna organizuje biwak i wybierają 2 klasy pod względem najlepszych ocen. Nasza ma spore szanse! - pisnęła podekscytowana.<br />
- ŁAŁ, no to nieźle. Myślałam, że coś przeskrobałaś. Nie wpadłabym na to.<br />
- No widzisz. - mrugnęła. - Chyba nie muszę pytać czy jedziesz, prawda? - zapytała unosząc brew i biorąc się pod boki.<br />
- No pewnie, że nie. - zaśmiałam się przytulając ją po przyjacielsku.<br />
<br />
<br />
- A właśnie - zaczęła kiedy czekałyśmy pod klasą na nauczyciela. - Na matmie jest apel, na którym dyrka ogłosi które klasy jadą. Fajnie nie? - uśmiechnęła się. – Ominie nas test.<br />
- Dobrze, bo nie uczyłam się nic a nic.<br />
- Ja też. Oby udało się z tym biwakiem. – westchnęła.<br />
- Widzę, że serio się w to wkręciłaś.<br />
- A Ty nie? – zapytała.<br />
- Przeżyłabym gdyby się nam nie udało. - wzruszyłam ramionami.<br />
- Pesymistka jak zwykle - powiedziała wchodząc do klasy.<br />
- Proszę zostawić wszystkie rzeczy, idziemy na apel. - zarządziła Pani Jones - nasza nauczycielka od matematyki.<br />
Kiedy ustawiliśmy się pod klasą, P. Jones zamknęła drzwi po czym zaprowadziła nas na salę gimnastyczną, gdzie były już starsze klasy. Zajęliśmy miejsce pod oknem , czekając na resztę szkoły. Rozglądałam się dość uważnie – nawet nie wiedziałam w jakim celu - i<br />
zauważyłam, że klasa Nicka jeszcze nie przyszła. Już myślałam, że obejdzie się bez nich jednak myliłam się. Kiedy weszli myślałam, że oczy wyjdą mi z orbit. Trzymał za rękę tą całą Sarę i szczerzył się do Davida jak gdyby nigdy nic. A jeszcze wczoraj mówił, że mnie kocha. Dupek.<br />
Kiedy nasze spojrzenia się skrzyżowały jego uśmiech zdecydowanie przygasł. Czułam jakby totalnie mnie olał …. Jakby kompletnie mnie nie zauważał bo zwrócił się po chwili do swojej ‘dziewczyny’ , która zaczęła się śmiać. Chciałam już zakończyć ten idiotyczny apel i<br />
zaszyć się w ostatniej ławce rozpaczając nad swoim nędznym żywotem.<br />
Jednak jak na złość Pani Smith zanudzała nas bezpieczeństwem w czasie wycieczek poza teren szkoły i przeróżnymi sytuacjami jakie mogłyby się wydarzyć na takim biwaku plus co wtedy należałoby zrobić. Szczerze mówiąc, miałam ogromną nadzieję, że klasa Nicka pojedzie. Miałabym wtedy spokój przez następny tydzień. Nie bardzo miałam ochotę<br />
jeździć na wycieczki w tym momencie, chyba wiecie dlaczego ?<br />
- A więc, nie przedłużając, ( o ironio) klasy które jadą na biwak w przyszłym tygodniu to klasa 1C i 2A. - oznajmiła po czym odbyły się oklaski, a P. Smith zeszła ze sceny.<br />
Umarłam. I to dosłownie. Klasy, które wytypowała rada były klasami moimi i Nicholasa. Myślałam, że nie dosłyszałam kiedy dyrektorka czytała klasy, które będą miały ten ''zaszczyt'' , bowiem nie codziennie odbywały się takie wycieczki praktycznie na<br />
początku roku. Teraz tylko zostało mi powiedzenie jakoś Jessice, że jednak nici z naszych biwakowych planów. Tylko jak?<br />
<br />
<br />Onaa_6http://www.blogger.com/profile/01256192784851058377noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-2206977846794932662.post-73600080508997058222013-10-16T12:11:00.006-07:002013-10-16T12:20:04.213-07:009.<span style="color: red;"><b>Chciałam Was gorąco przeprosić za tak długą - kolejną - nieobecność. Od października jestem w internacie, zaczęłam chodzić do LO i mam coraz mniej czasu. Rozdziały będą na razie co tydzień - co weekend konkretniej - albo co dwa ( w najgorszym przypadku) strasznie Was przepraszam. Jeżeli przestaniecie czytać, zrozumiem. Tylko dajcie znać, bo nie wiem czym mam dalej pisać nowe rozdziały. :) </b></span><br />
<span style="color: red;"><b>Dziękuję tym którzy czekali ;d </b></span><br />
<br />
_____________________________________________________________________<br />
<pre> </pre>
Nad ranem wymknęłam się z posiadłości mojej przyjaciółki<br />
i pognałam do swojego domu, zostawiając wcześniej karteczkę na biurku
Jess pisząc, że spotkamy się w szkole. Wzięłam szybki prysznic, zjadłam śniadanie, umyłam zęby i ubrałam
się. Chciałam wyjść z domu przed wyjazdem rodzeństwa. Nie miałam
zamiaru widzieć Nicka z samego rana, wiedząc że to popsuje mi humor na
resztę dnia. Niewiele myśląc wyszłam z domu starając się nie obudzić mamy.<br />
Wychodząc na chodnik zobaczyłam Barbie zmierzającą do domu na
przeciwko. Zdziwiłam się. Co ona do jasnej cholery tu robi?! Jeśli
przyszłą do Nicholasa to ja już nie mam z nim o czym rozmawiać..
Nie miała dość po ostatniej imprezie? Zaczęło mnie to irytować....
ona... wszędzie ta blondynka. Miałam tego dosyć.
Byłam strasznie sfrustrowana... najpierw ta dwudniowa impreza, później
upicie. Wyobrażam sobie z kim i gdzie. Pewnie ta szmata skorzystała z
okazji i .. STOP! Muszę przestać o tym myśleć… i jeszcze ta scena
' żebyś była zazdrosna' wczoraj pod szkołą. Miałam ochotę
podejść do niej i powyrywać jej te wszystkie farbowane kudły,
zgnieść te silikonowe cycki, którymi tak wszystkich 'kusi'
i... KONIEC! Serio muszę przystopować bo to się może źle skończyć.<br />
Czym prędzej ruszyłam do szkoły, z chęcią zawrócenia i zobaczenia co
ta pokraka robi u Andersonów.
Nie zdążyłam dojść do swojej szafki, kiedy w połowie korytarza
dobiegła do mnie zdyszana Jessica.<br />
- Czemu rano zwiałaś? – zapytała z wyrzutem w głosie.<br />
- Nie mogłam zasnąć , więc wróciłam do domu.<br />
- Trzeba było mnie obudzić a nie. – burknęła.<br />
- Oj przepraszam. Po prostu musiałam odetchnąć.<br />
- Od? – uniosła brew. – Aaaa. Okej.<br />
- Właśnie. – powiedziałam otwierając swoją szafkę.
Kiedy wzięłam odpowiednie książki a Jess nie odezwała się ani
słowem… nie wspominając o tym przyjściu Barbie do ich domu
postanowiłam nie pytać. Jeśli chce to sama mi powie. Nie chcę wyjść
na szpiegującą i wścibską przyjaciółkę. Poza tym nic szczególnego
nie łączy mnie z Nickiem – no, przynajmniej z jego strony. Chociaż….
Ta cisza ze strony Jess trochę mnie zaniepokoiła. Nigdy nie zachowywała
się ta cicho. Coś ją gryzie? Może coś z Davidem? Zaczekam, może sama
coś powie.<br />
- Gdzie idziesz? Pracownia chemiczna jest tam. – pokazała w przeciwną
stronę.<br />
- Niech to szlag.. Już jest październik a ja dalej nie mogę się tu
odnaleźć. – westchnęłam. – Nie wiem jak Ty dałaś radę. –
dodałam równając się z nią krokiem.<br />
- Spokojnie, jeszcze kilka dni i sama będziesz mnie wszędzie prowadzić.
– zaśmiała się. - A propo… - No i proszę. A wystarczyło tylko
pochwalić.<br />
- Hm? – zapytałam udając , że nie wiem o co chodzi.
- Kiedy dzisiaj wstałam , zastałam w kuchni tą Sarę. Nie wiem co ona
robiła w naszym domu… Tym bardziej, że Nicholas spał… i śpi do tej
pory. Chyba. – zamyśliła się na chwilę.<br />
- Jak to chyba? – nie załapałam.<br />
- Może go już obudziła. – wzruszyła ramionami. O NIE!<br />
- Kto? Ta Sara?! Jess! Tylko mi nie mów, że ona jest teraz u was w domu.
Sama ! Z nim!<br />
- Nooo…. Rodzice wrócą dopiero na święta a..<br />
- Boże, to było pytanie retoryczne! Jak mogłaś ich tak zostawić?!<br />
- Spokojnie Lilly wyluzuj. Przecież do niczego nie dojdzie. –
widziałam, że nie jest pewna swoich słów. Nie dziwię się jej. W
końcu to Nicholas.<br />
- Skąd możesz to wiedzieć skoro Cię tam nie ma?! Wiesz jak głupi
potrafi być Twój brat.<br />
- Hej, hej, hej!. Rozumiem, że Ci podpadł ale on naprawdę potrafi być w
porządku. Mimo swoich wad.. sporych wad. Ale jednak. – zdziwiło mnie,
że zaczęła go tak nagle bronić.<br />
- Taa. Zauważyłam SAME wady. Szczególnie w ciągu tych ostatnich kilku
dni. Jest naprawdę bezmyślnym idiotą.<br />
- Słuchaj, to nie moja wina, że ona dzisiaj rano do nas przyszła okej?
Nie mam zamiaru go pilnować, jest już prawie dorosły. Ani to że wolał
się zabawić z kumplami i tą całą Sarą czy jak jej tam niż siedzieć
i słuchać twojego narzekania jak to do siebie nie pasujecie i … -
rozszerzyła oczy wyraźnie gryząc się w język. – Lilly ja… -
zakryła usta dłonią.<br />
- No? Co jeszcze powiesz? No dalej, dawaj. – prychnęłam.<br />
- To nie tak ja..<br />
- A podobno się przyjaźnimy. – powiedziałam.<br />
- Przepraszam Cię , ja..<br />
- Przynajmniej wiem co o mnie myślisz. Jednak jesteście siebie warci. –
powiedziałam strasznie rozdrażniona i poirytowana po czym zostawiłam ją
samą na środku korytarza.<br />
<br />
Nie odzywałam się do niej przez cały dzień. Kiedy próbowała zwrócić
na siebie moja uwagę po prostu ją ignorowałam. Kiedy podsuwała mi
liściki na lekcji od razu je darłam i odrzucałam jej. Na długiej
przerwie nie poszłam na stołówkę tylko zaszyłam się w bibliotece. <i>Tam
gdzie jest miejsce dla takich jak ja</i> - pomyślałam poirytowana jeszcze
bardziej niż zwykle.
Ani razu nie widziałam Nicholasa w szkole. Pewnie leczy kaca. Biedaczek.
– czujecie tą ironię?
Kiedy skończyłam lekcje sięgnęłam do torby po telefon, jednak nie
było go tam. Dziwne. Poszłam do szafki ale go też tam nie było.
Zaczęłam się jeszcze bardziej denerwować. Świetnie, jeszcze tego mi
brakowało. Poczekałam chwile przy szafkach. Miałam nadzieję, że
Jessika jeszcze nie wyszła wtedy mogłabym jej powiedzieć żeby
zobaczyła czy przypadkiem u niej go nie ma. Jednak jej już nie było.
Wyszłam więc zrezygnowana. Nieśpiesznie ruszyłam w stronę domu.<br />
Kiedy
byłam już przed swoja furtką zobaczyłam gosposię Andersonów, która
wyszła na dwór wyrzucić śmieci. Czym prędzej ruszyłam w jej stronę.<br />
- Przepraszam. – zaczęłam.<br />
- A panna Lilly, dzień dobry. – miła jak zwykle.<br />
- Dzień dobry – wymusiłam uśmiech. – Bo jest taka sprawa. Nocowałam
u Jessiki wczoraj no i zostawiłam w jej pokoju swój telefon. Czy mogę po
niego iść?<br />
- Oczywiście, że tak. – uśmiechnęła się serdecznie. – Zapraszam
– otworzyła mi furtkę co było zbędne.<br />
Z uśmiechem wdzięczności
weszłam na podwórko.
Poczułam ulgę kiedy spostrzegłam, że nikogo nie ma w holu. Czym
prędzej pobiegłam po schodach, na górę do pokoju Jess. Uff.. nie było
jej jeszcze. Schodząc zauważyłam Nicholasa, chyba dopiero co wstał z
łóżka. Nie miał koszulki tylko spodnie dresowe i zmierzwione włosy.
Norma. Zauważyłam, że trzyma w ręku butelkę wody. Kiedy zobaczył
mnie na schodach mina mu zrzedła.<br />
- Co tu robisz? – zapytał. Poczułam się urażona, po tym co zrobił
wczoraj i jeszcze wcześniej, miał mi do powiedzenia tylko głupie ‘co
tu robisz?’ Bezczelność.<br />
- Przyszłam po telefon. – powiedziałam jakby od niechcenia podnosząc
go do góry.<br />
- Jessika już jest? – zapytał .Co on mnie tak wypytuje?<br />
- Nie wiem, pokłóciłyśmy się.<br />
- O co ? – olałam te głupie pytanie. Powinien się domyślić. Ostatnio
ciągle kłócimy się o jedno i to samo – a mianowicie o niego.
Kiedy zeszłam z ostatnich trzech schodków i wyminęłam go
zdezorientowanego usłyszałam kobiecy głos z salonu wołający jego
imię. Zatrzymałam się wpół kroku i odwróciłam powoli w jego
stronę.<br />
- Co to było? – zapytałam. Przełknął ślinę.<br />
- Nic. – wzruszył ramionami po chwili. Już chciałam coś powiedzieć,
ale po chwili wyszła z salonu dziewczyna, którą dzisiaj widziałam. O
Mój Boże! Była w samej bieliźnie i przewiewnej koszuli. Moje oczy były
jak 5-cio złotówki kiedy rozpoznałam w niej koszule Nicholasa.<br />
- Co tak długo? – zapytała lepiąc się do jego ramienia, który lekko
ją z siebie strzasnął. Pewnie było mu niezręcznie. Nowa dziewczyna
stoi przy ‘prawie dziewczynie’ – byłej prawie.<br />
- Nick, co to ma być?! – zapytałam . No dobra.. krzyknęłam.<br />
- Lilly to nie tak.<br />
- A jak!? Przez ten cały czas robiłeś ze mnie idiotkę tak?! A ja
myślałam… - przerwałam, czując jak łzy zbierają mi się pod
powiekami. – Nieważne. – odwróciłam się i pospiesznie wyszłam.<br />
- Lilly czekaj! To nie tak! – krzyknął po czym odepchnął od siebie
dziewczynę i wybiegł za mną na podwórko.<br />
- Hej , zaczekaj! – złapał mnie za ramię i odwrócił twarzą do
siebie.<br />
- A jak?! Widziałam jak dzisiaj do was przyszła! Jak mogłeś! Nie było
Cię w szkole… no i teraz już wiem dlaczego , w końcu byłeś zajęty !
– prychnęłam. - A ja głupia myślałam, że ci na mnie zależy!
Boże, jaka ja jestem głupia! – krzyczałam. Łzy zaczęły lecieć mi
po policzkach jednak nie zwróciłam na to uwagi.
- Wiedziałam, że to się tak skończy! Jess mówiła to samo! Miała
rację! Jesteś zwykłym dupkiem ! – krzyczałam bijąc go pięściami w
klatkę piersiową.<br />
- Uspokój się, słyszysz?! To nie tak! – przekrzykiwał mnie
przytrzymując mi ręce.<br />
- A jak! No jak to wygląda!? Ty w samych dresach, ona w tej bieliźnie i ... pocałował mnie. A przynajmniej chciał. Nie pozwoliłam mu otworzyć
językiem swoich ust tylko szybko odepchnęłam go i uderzyłam z całej
siły w twarz. Aż ręka mnie zapiekła. Co on sobie wyobraża?! Że po tym
wszystkim mnie pocałuje i to wszystko się wyjaśni. Nie zastanawiając
się długo odwróciłam się i wróciłam do siebie. Kiedy wychodziłam
przed bramą zatrzymał się samochód. Za kierownicą siedział David, a
obok Jess. Byli przerażeni, widocznie wszystko widzieli. W tamtej chwili
jednak było mi wszystko jedno. Chciałam po prostu zniknąć.
Onaa_6http://www.blogger.com/profile/01256192784851058377noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-2206977846794932662.post-63419269998275854682013-09-21T09:45:00.002-07:002013-09-21T09:54:49.155-07:008.Cały dzień w szkole był do bani. Nic się nie działo - zasługa nieobecności sławnego rodzeństwa - do tego nie mogłam się na niczym skupić. Ciągle przed oczami miałam<br />
<div style="text-align: justify;">
Nicka i tą Barbie kiedy TO robią. Nie mogłam przestać o tym myśleć. Długą przerwę spędziłam na wypłakaniu się w łazience. Dzięki Bogu wszyscy byli na stołówce.</div>
Kiedy spojrzałam w swoje zapłakane oblicze w lustrze miałam ochotę wyrwać sobie serce. Wolałam już oglądać go z daleka, niż przeżywać obecną chwilę ponownie. Jednak, gdzieś tam w głębi serca miałam świadomość, że Nicholas nigdy się nie zmieni i zawsze na pierwszym miejscu będzie miał imprezy, albo co gorsza szybkie numerki. Nie z<br />
miłości, ale dla przyjemności . Nie przemyślałam tego, i tego jak to by było nawet gdybyśmy się kiedyś... kiedyś tam zeszli. Dlatego tak patrząc na żałosną siebie postanowiłam, że przestanę reagować na niego i cokolwiek co jest<br />
z nim związane. Gdyby to było takie proste… Już na samą myśl o nim serce mi przyspiesza, nie mówiąc o jego obecności. Miałam dzisiaj 8 lekcji, ale postanowiłam opuścić ostatnią. Matko… gdyby moja mama się dowiedziała, że opuszczam lekcje to by mnie chyba<br />
sama powiesiła. Może to nie byłoby takie złe.. Wyświadczyła by mi w pewnym sensie<br />
przysługę.<br />
Tak więc po dzwonku na ostatnią przerwę poszłam do szatni. Założyłam skórę owinęłam się chustką i biorąc torbę na ramię wyszłam ze szkoły. jakież było moje zdziwienie kiedy zobaczyłam Nicka z Davidem siedzących na murku przy schodach. Pierwsze co to chciałam tam podbiec i wtulić się w silne ramiona Nicka, jednak w porę się<br />
powstrzymałam. A raczej powstrzymała mnie pewna blondynka. Podeszła<br />
krokiem jak na wybiegu w stronę chłopaków, oczywiście nie obyło się bez uwieszenia się na Nicholasie, jednak ten - o dziwo - sprytnie ją odepchnął. Nie za mocno, ale tak żeby więcej tego nie robiła. Dopiero kiedy zobaczyłam ją mówiącą coś do nich i patrzącą na mnie spostrzegłam, że stoję tam jak ostatnia idiotka i się im przyglądam jakby byli<br />
jakimiś sławami. Czym prędzej ruszyłam w dół schodów - oczywiście<br />
jak najdalej nich - i stwarzałam pozory nie zauważającej ich obecności. Nie zdążyłam<br />
zejść ze schodów kiedy poczułam obok siebie ten znajomy zapach.<br />
- Możemy w końcu porozmawiać? I nie zachowywać się jak dzieci? - zapytał. Słychać było w jego tonie, że ma już dosyć czekania na mnie pod szkołą. To po cholerę czekał? Ja go o to nie prosiłam. Nie wiedziałam co odpowiedzieć, jednak po chwili naszło mnie na odwagę<br />
przypominając sobie moje postanowienie.<br />
- Okej, pogadajmy. Jak było? - zapytałam krzyżując ramiona na piersi,<br />
żeby czasem nie przyszło mu na myśl za nie złapać.<br />
- Było okej. - wzruszył ramionami.<br />
- A ona? - pokazałam palcem na blondynkę siedzącą z Davidem.<br />
- Rany Lilly, serio nie odpuścisz?<br />
- Nie odpowiedziałeś na moje pytanie co jest jednoznaczne z tym co<br />
myślę. - odpowiedziałam rzeczowo.<br />
- A więc tak chcesz to rozegrać? - zapytał.<br />
- Ja niczego nie rozgrywam Nick.<br />
- Pewnie. - prychnął.<br />
- Coś jeszcze? - zapytałam zbyt szorstko.<br />
- Nie - prychnął – Już nic. - dodał po czym wrócił do swoich 'towarzyszy' łapiąc blondynkę w pasie. Myślałam, że mi oczy wyjdą z orbit. Co on wyprawia do jasnej cholery?! Kiedy zobaczyłam jak wtula twarz w jej szyję myślałam, że eksploduję. Odwróciłam się na<br />
pięcie i czym prędzej ruszyłam do domu.<br />
<br />
Spędziłam u Jessiki resztę dnia. Było grubo po 22 kiedy usłyszałyśmy trzask drzwi na dole. Jess czym prędzej zeszła. Słyszałam, że krzyczy na kogoś. Z rozmowy , a raczej monologu Jess można było wywnioskować, że krzyczy na swojego brata. O mój Boże! Nick?!<br />
Co tam się dzieje?! Chciałam jak najszybciej to sprawdzić, po czym nie zastanawiając się nad niczym pobiegłam na dół. Zatrzymałam się na rogu i przysłuchiwałam.<br />
Mój Boże! Nicholas się nawalił! I to tak porządnie! Gdyby nie David przytrzymujący go to już by leżał. Stałam tak i słuchałam wrzasków Jess ... W sumie wszyscy je słyszeli.<br />
-David co wy do jasnej cholery robicie?! Nicholas!<br />
- Nie odpowie Ci, nawet niej jest w stanie sam utrzymać równowagi. - powiedział Dav odsuwając głowę Nicka od swojej.<br />
- Co wam odwaliło żeby iść na imprezę na początku tygodnia?! David, mówiłeś, że się pomożesz mu nie wpaść w kłopoty do końca semestru a Ty co?! I tak właśnie można na was wszystkich liczyć! - krzyczała. Szkoda mi się go zrobiło. On, zakochany w niej po uczy. Ona nie zauważająca tego wyzywa się na nim zamiast na tym kto się tak<br />
porządnie nawalił.<br />
Zauważyłam, że to zawsze Davidowi się obrywa, z Nicka taki przyjaciel,<br />
od siedmiu boleści. Nie zauważyłam nawet kiedy omsknęła mi się noga i wpadłam na<br />
korytarz.<br />
- Co tu się dzieje? - zapytałam udając, że nie podsłuchiwałam. Nie mogłam oderwać oczu od Nicholasa, był jakby nieprzytomny.<br />
- Nasz kochany Nicholasek nawali się z powodu laski. - prychnął David.<br />
- Barbie? - zapytałam zdezorientowana.<br />
- Barbie srarbi.. Ty idiotko, to wszystko przez ciebie.<br />
- David ! - pisnęła Jess. - Nie warto teraz nikogo obarczać winą ale to wina Nicka, że się tak nawalił. Nikt mu nie kazał, a teraz chodź - zakończyłam naszą bezsensowną kłótnię - Pomożesz mi go przenieść do pokoju. - powiedziała po czym wzięła go pod ramię.<br />
Usłyszałam cichy pomruk ze strony bruneta po czym zaczął pomrukiwać cos od rzeczy... przestraszyłam się, że sobie coś uszkodził, więc czym prędzej pomogłam im w przetransportowaniu go do swojego pokoju. Rzuciliśmy go na łóżko, po czym<br />
zeszliśmy do salonu.<br />
<br />
- Matko.. ten dupek ma szczęście, że matki nie ma w domu, już on by miał. - zaczęła Jess.<br />
- Daj spokój, Jess. Wiesz jak to jest prawda? – zagaił David.<br />
- Co jak? - zapytała zdezorientowana wyciągając szklanki z górnej półki.<br />
- Jak się kogoś kocha a nie może się z nim być. - powiedział jakby przygnębiony.<br />
Miałam ochotę wykrzyczeć im obojgu , że są strasznymi idiotami ale z bólem serca wstrzymałam się.<br />
- Tylko mi nie mów, że te twoje upojenie alkoholowe z ostatniego tygodnia to przez dziewczynę. Tylko Nicholas jest tak głupi, żeby… - kiedy zauważyła moją obecność szybko ugryzła się w język.<br />
-Dzięki Jess. - powiedziałam ze zrezygnowaniem miałam ochotę stąd uciec. Cały dzień się jej zwierzałam a teraz ona mówi takie rzeczy.<br />
- Nie będę Ci już więcej ciążyć.- powiedziałam po czym poszłam na górę z zamiarem wzięcia swojej torby. Nie wiem co mnie podkusiło ale zajrzałam do sypialni Nicka. Spał jak dziecko, włosy miał rozczochrane jak zawsze, powieki lekko przymknięte, wcale nie wyglądał jak ktoś kto chwilę temu nie był w stanie samodzielnie stać. Nie mogłam się powstrzymać i zanurzyłam rękę w jego włosach, na co usłyszałam cichy pomruk. Siedziałam tak chwile, kiedy to On szepnął moje imię. Zapytałam co się stało ale po chwili<br />
spostrzegłam, że ciągle śpi. Widocznie śni mu się coś przyjemnego bo zaczął się uśmiechać, na co ja też się uśmiechnęłam. W tej chwili zrozumiałam, że naprawdę mi na nim zależy nie ważne jaki by był.<br />
<br />
Jessika<br />
Było mi strasznie głupio, że to powiedziałam. David mnie trochę uspokajał ale nie słuchałam go, czym prędzej ruszyłam na górę. Weszłam do swojego pokoju jednak nigdzie nie było Lilly, wracając na dół zobaczyłam przez uchylone drzwi od pokoju Nicka, że siedzi na jego łóżku.<br />
To był taki słodki widok. Mój brat z dziewczyną… I do tego moją najlepszą przyjaciółką.<br />
Oni serio do siebie pasują, chyba będzie trzeba pomóc im w dojściu do tego. Lekko zapukałam, zwracając tym samym uwagę Lilly.<br />
- Przepraszam - szepnęłam. Lilly nic nie mówiąc podeszła do mnie i mnie przytuliła.<br />
- Ja też. - powiedziała.<br />
- Za co? Za to, że Nick leży teraz kompletnie nachlany przez to, że jesteś na niego zła? - zaśmiałam się. - Daj spokój uwielbiam to, mam teraz na niego haka - uśmiechnęłam się zadziornie w jego kierunku po czym wyszłam z Lilly do kuchni.<br />
- To ja .. ten.. - będę się już zbierał. - zaczął David. Szkoda, myślałam, że zostanie trochę dłużej.<br />
- Nie idź jeszcze. - usłyszałam Lilly, co trochę mnie zaniepokoiło. - Znaczy... - zaczęła widząc nasze zdziwione miny.<br />
- Oj , no dobra. – powiedziała. – Przecież widać, że oboje za sobą szalejecie! Jess proszę tylko mi nie mów, że nie wiesz o co chodzi. Nawet ślepy by zauważył, że David się w tobie zadurzył i to porządnie. - powiedziała patrząc na niego znacząco.<br />
- Ale.. - zaczął.<br />
- Nie przerywaj mi. - powiedziała tym samym go uciszając.- Serio powinniście przestać grać w te podchody i ze sobą pogadać. - kontynuowała. – A nie..<br />
- Dobra. – przerwał jej David. Spojrzałam na niego kompletnie<br />
zdezorientowana.<br />
- Co dobra? - zapytała zdziwiona Lilly.<br />
<br />
Lilly<br />
- Co dobra? - zapytałam zdziwiona nie wierząc, że poszło tak łatwo.<br />
- Pogadamy. - powiedział patrząc na Jess. - Ale jeśli ty pogadasz z<br />
Nickiem.<br />
- Właśnie! - zawtórowała mu Jess.<br />
- Co? Ejj to się nie liczy. - pisnęłam<br />
- A właśnie, że się liczy. - pokazała mi język - Świetny pomysł Dav - pogratulowała mu Jess.<br />
- Dzięki - uśmiechnął się. – No więc? - zapytał patrząc na mnie.<br />
- A niech was diabli! - krzyknęłam po chwili milczenia po czym poszłam<br />
do pokoju Jess.<br />
<br />
_________________________________________________<br />
Przepraszam za tak duza nieobecnosci :-). Ale nie moglam wejsc i dodac , a co dopiero napisac rozdzialu. Mam nadzieje, ze was nie zawiodlam tym rozdzialem :)<br />
Prosze o to, zeby kazdy kto to czyta napisal krotki komentarz, moze byc nawet kropka ale zebym wiedziala czy to kontynuowac :)<br />
Ps. ZAKLADKA SPAM JEST OD REKLAMOWANIA SWOICH BLOGOWOnaa_6http://www.blogger.com/profile/01256192784851058377noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-2206977846794932662.post-8580044271181097272013-07-21T05:23:00.002-07:002013-07-21T05:23:55.709-07:007<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Lilly! - usłyszałam z dołu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Już idę! – odkrzyknęłam po czym łapiąc torbę zbiegłam po schodach na dół. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Tak? - zapytałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Jessika czeka przed domem. - powiedziała mama.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Tak wcześnie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Nie wiem, chciała żebym cię zawołała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Okej, już idę. Jeszcze ubiorę buty. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Jadłaś śniadanie? - zapytała stojąc nade mną w szlafroku z kubkiem kawy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Nie miałam czasu, zjem w szkole. - zapewniłam po czym wyszłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Hej Jess. - przywitałam się kątem oka patrząc w stronę jej domu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Cześć Lii. - przytuliła mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Czemu jesteś tak wcześnie? Mamy jeszcze godzinę. - zmarszczyłam brwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Bo dzisiaj idziemy na piechotę. – powiedziała trochę niepewnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Jak to? A gdzie chłopacy? – zapytałam patrząc na podjazd przed jej domem. Nie było samochodu. No to pięknie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Poszli w nocy na imprezę i nie wrócili. Znając ich to pewnie ten melanż potrwa parę dni. Nie przejmuj się , zdążymy.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- zapewniła. Zdziwiłam się. Impreza? Nie wrócenie do domu? Przecież Nick miał dzisiaj być... jeszcze kazał mi czekać przed domem. Dziwne. Wolę nie myśleć co on wyprawia na tej całej imprezie. Poza tym, jaka impreza trwa parę dni? I to jeszcze w tygodniu?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Lilly? - usłyszałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- C..co? - ocknęłam się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Nie słuchasz mnie. – wzięła się pod boki zatrzymując.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Słucham. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Tak? To co mówiłam? - zapytała szatynka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Eee.. ja..<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- No właśnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Przepraszam Jes.. ja po prostu.. - nie wiedziałam jak skończyć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Wiem, martwisz się o Nicholasa. Spokojnie, jest dorosły. Poradzi sobie. - poklepała mnie po ramieniu po czym ruszyłyśmy wolnym krokiem w stronę szkoły. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-indent: 36pt;">
<span style="font-family: Arial;">W szkole nie działo się nic ciekawego. Jess cały czas próbowała się dodzwonić do Nicholasa albo Davida.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">Przed trzecią lekcją miałam w głowie same czarne scenariusze. Zaczynałam ją na przeciwko klasy Nicka. Zdziwiło mnie, że nie ma go, Davida i tej blondynki, która się kiedyś do niego doczepiła... pierwsze co mi przyszło na myśl to , że oni są na tej imprezie razem, albo teraz są gdzieś razem. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Nie było jeszcze paru osób ale nie przejęłam się nimi. Najważniejsze było to, że nie widziałam nigdzie ani Nicka ani tej podejrzanej blondynki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-indent: 36pt;">
<span style="font-family: Arial;">Cały dzień starałam się o tym nie myśleć. Jess mnie pocieszała, mówiąc, że pewnie gdzieś zabalował, albo że będzie niedługo w domu ale ja w to nie wierzyłam. Dopiero teraz do mnie dotarło, że tacy jak on się nie zmieniają. Nawet nie dał znaku życia.. ani tego, że w ogóle idzie na jakąś imprezę. W sumie to po co.. przecież nie jesteśmy razem ani nic, ale to co powiedział zeszłego wieczoru.. myślałam, że coś znaczyło. Widocznie dla niego nie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-indent: 36pt;">
<span style="font-family: Arial;">Kiedy wróciłam do domu zaszyłam się w swoim pokoju i spróbowałam zadzwonić do Nicholasa. Mogłam się tego spodziewać. Nie odbierał. Wieczorem przyszła Jessika, nie miała dobrych wiadomości. Otóż, udało się jej porozmawiać z Davidem. Nie była to miła rozmowa, sądząc po tonie Jessiki ani sposobie w jaki to mówiła. Z tego co udało mi się zrozumieć to chłopacy pojechali na imprezę do domku …- tak tej blondynki imieniem Lucy -<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>za miastem. Można się było domyślić co oni tam robią. Jest tam większość klas maturalnych. Czemu nie zauważyłam, że nie ma ich w szkole? No tak Nick jest w drugiej, więc większą wagę przykładałam do jego rocznika. Ale to niczego nie zmienia, mógł chociaż dać znać. Więc…. Postanowione! Kończę z tym całym ‘romansowaniem’ raz na zawsze. A Jessika mnie ostrzegała. Od dzisiaj będę słuchać tego co do mnie mówi, może nie wszystkiego ale większości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial;">*******<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-indent: 36pt;">
<span style="font-family: Arial;">Następny dzień minął podobnie, z wyjątkiem incydentu na stołówce. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">Na długiej przerwie stołówka pękała w szwach. Nie było mowy, aby przechodząc nie trącić kogoś z naprzeciwka. Wszystkie miejsca były zajęte, jednak Jess jakoś nas wcisnęła i teraz siedzę obok jakiejś grupki chirliderek , które gadają o swoich paznokciach. Jess siedząca naprzeciwko wysłała mi pokrzepiające spojrzenie i wzięła się za swoje frytki. Nie miałam ochoty na lunch więc z nudów rozglądałam się po stołówce. W pewnym momencie usłyszałam nazwisko Nicka od grupki dziewczyn siedzących przy tym samym stoliku. Wbrew sobie zaczęłam podsłuchiwać, co było trudne bo mimo, że siedziały obok nie mogłam ich usłyszeć. Udałam, że coś spadło mi pod stół i nachyliłam się. Nie zwróciły uwagi co robię, bo niby po co? Jedynie Jess szturchnęła mnie pod stołem i wysłała bezgłośne<i style="mso-bidi-font-style: normal;"> ,,co ty wyprawiasz’’? </i>nie odpowiedziałam jej, za bardzo koncentrując się na usłyszeniu choćby jednego zdania. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">Po kilku chwilach wszystko było jasne. Wiedziałam! Czym prędzej zabrałam swoją tackę po czym skierowałam się do wyjścia, w drodze wyrzucając ją do kosza. Zdezorientowana Jessika dopiero po chwili ocknęła się i dogoniła mnie kiedy wychodziłam z budynku szkoły na boisko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Lilly zaczekaj!<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- krzyknęła. – Co usłyszałaś? – zapytała stojąc obok mnie i dysząc. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- A jak myślisz? Miałaś rację! – krzyknęłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Co? Ale co one mówiły? -<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>zapytała na jednym wdechu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Że Nicholas jest tam z NIĄ , rozumiesz?! Z NIĄ! Wszystko już jest jasne. Przecież jest tam ona, on, alkohol – zaczęłam wymieniać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Ale skąd wiesz, że oni..<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Bo wiem! Który normalny chłopak by się jej oparł!? Widziałaś ją?! Wygląda jak lalka Barbie do cholery! – krzyknęłam. Jess spojrzała na mnie smutnym wzrokiem po czym bez słowa podeszłą i mocno mnie do siebie przytuliła. Rozpłakałam się jak małe dziecko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- A mówiłaś… miał.. miałaś racje. – chlipnęłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Lilly spokojnie, damy radę. Poradzisz sobie. – poklepała mnie lekko po plecach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Ale miałaś rację, od .. od dzisiaj dam sobie z nim spokój. – powiedziała wycierając łzy rękawem swetra.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Pomogę ci w tym. – potarła lekko moje ramię.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">Spojrzałam na nią przez łzy. – Dziękuję. – uśmiechnęłam się smutno.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Nie wracamy na lekcje prawda? – zagadnęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Nie. – pokręciłam głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- To chodźmy do ciebie w takim razie. – powiedziała po czym ruszyliśmy na Garden Street.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial;">*******<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">Minęły już dwa dni. Chciałam przestać się tym przejmować ale nie mogłam. Za każdym razem będąc u Jessiki, kiedy przechodziłam obok jego pokoju chciało mi się płakać. Wiem, nie powinnam się nad nim użalać bo pewnie w tej chwili pieprzy się z Lucy a ja siedzę jak ta idiotka i na niego czekam, a na dodatek ma wyłączony telefon. Jeszcze dwa dni temu nie miałam pojęcia co z tym zrobić, ale teraz już wiem. Dam sobie z nim spokój, tak będzie najlepiej dla wszystkich.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-indent: 36pt;">
<span style="font-family: Arial;">Rano nie chciałam za nic wychodzić z łóżka. W duchu cieszyłam się, że mama zaczęła pracować na poranną zmianę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">Jeden telefon a tak wiele zmienił. Jessika dzwoniła, kiedy mi powiedziała kto zjawił się w domu szybko wstałam z łóżka, ubrałam się i myślałam o tym jak to teraz będzie. Czy coś powie? Czy totalnie mnie oleje?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span><span style="mso-tab-count: 1;"> </span>Moje rozmyślania przerwał dzwonek , poszłam otworzyć a tam jak gdyby nigdy nic stal Nick z bukietem białych róż w ręku w tej swojej skórzanej kurtce i rozczochranych włosach. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Cześć. - uśmiechnął się niepewnie wręczając mi róże i całując w usta. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Co to ma być? - zapytałam trochę głośniej niż planowałam. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Jak to co? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Zniknąłeś na dwa dni! Nie dałeś żadnego znaku życia! - krzyczałam. Nie miałam siły już się kontrolować. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Impreza się trochę przeciągnęła - złapał się za kark. -Ale spokojnie, nic złego nie zrobiłem. - zapewniał. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Winny się tłumaczy. - westchnął. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Lilly, serio? Chcesz się teraz kłócić? – zapytał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- A mam o co? - zapytałam znikając na chwile w kuchni. Po wyrzuceniu kwiatów do śmieci i celowym trzaśnięciu klapy od kosza wróciłam do frontowych drzwi łapiąc torbę i<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>zamykając jak gdyby nigdy nic drzwi, przed którymi stał zdezorientowany chłopak, po czym ruszyłam w stronę jego samochodu. Ominęłam go jednak i zeszłam na chodnik idąc w kierunku szkoły. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Lilly! Gdzie ty idziesz? - zapytał wybiegając z podwórka w moją stronę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Do szkoły! - odkrzyknęłam. - A ty lepiej daj mi już święty spokój! - i tyle mnie widział. Przez całą drogę nie widziałam, żeby jego samochód mnie mijał. Pewnie został w domu. </span><span lang="EN-US" style="font-family: Arial; mso-ansi-language: EN-US;">Cwaniak. <o:p></o:p></span></div>
<br />
<br />
________________________________________________<br />
No i mamy 7 :) Jest dłuższy i mam nadzieję, że się podoba. Wyrażajcie swoją opinie w komentarzach :) Od razu piszę, że nie wiem czy następny rozdział będzie za tydzień. Jeśli nie to na początku sierpnia. ;D 29 lipca idę do spzitala więc nie będę miała jak pisać. :) Dziękuję, za wszystkie komentarze <3Onaa_6http://www.blogger.com/profile/01256192784851058377noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-2206977846794932662.post-31971523882442815662013-07-15T02:52:00.000-07:002013-07-15T02:56:03.408-07:006<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">Po powrocie ze szkoły strasznie chciałam iść do Jess i wyjaśnić jej dzisiejsze zajście.. a<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">przynajmniej spróbować, jednak wstrzymałam się, wiedząc że nie będzie chciała ze mną rozmawiać. Uczyłam się, a przynajmniej udawałam kiedy mama wchodziła do pokoju. Poza tym Nick miał to załatwić. Wątpię jednak wątpiłam czy aż tak się tym przejął. Kiedy<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>przeglądałam podręcznik niespodziewanie dostałam sms'a. Nieznany numer. O nie, pewnie znowu ktoś sobie żartuje. - pomyślałam odruchowo. Sięgnęłam jednak po telefon , który leżał na szafce nocnej po czym zamarłam. Treść sms'a brzmiała<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">tak ; <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">,, Wpadnij do Jessiki o 19. <o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">Nie wychodź jutro tak wcześnie. N. xx'' <o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">Zamurowało mnie. Ja? Do Jess? Wieczorem? Widzę, że Nicholas się<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">postarał. Od razu na mojej twarzy zagościł uśmiech. Przeraziła mnie druga<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">część wiadomości. Skąd on ... o nie! Chyba nie widział jak wychodziłam tak<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">wcześnie? Powinien jeszcze spać.. no nic, wyjaśnię to sobie z nim.. kiedyś. A<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">najważniejsze pytanie to.. Skąd on do cholery miał mój numer?!<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Chciałam mu<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">odpisać jednak pomyślałam, że nie będę zawracać mu głowy sobą. Zanim się spostrzegłam <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>wiadomość została wysłana. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">,, Dzięki. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>A skąd w ogóle masz mój numer? ''<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span></span></i></b><span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">po chwili otrzymałam odpowiedź ;<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;">,, Nie trudno było o listę kontaktów z<o:p></o:p></i></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">telefonu mojej siostry. ''<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">Nie wiedziałam co na to odpisać lub czy w ogóle odpisywać, więc odłożyłam<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">telefon z uśmiechem na twarzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">Wieczorem zgodnie z wiadomością Nicka zjawiłam się u Andersonów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">Zadzwoniłam dzwonkiem po czym drzwi otworzył mi sam Nicholas. Uśmiechnął się po<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">czym otworzył szerzej drzwi pozwalając mi wejść do środka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- Hej. - powiedziałam zanim ugryzłam się w język.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- Cześć. - pocałował mnie w policzek na co się zarumieniłam. W<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">odpowiedzi usłyszałam jego cichy śmiech. Spojrzałam na niego kątem oka na<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">co ten do mnie mrugnął obejmując w pasie i prowadząc do kuchni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">Myślałam, że się rozpłynę. Był taki delikatny i .... słodki. Tak<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">zdecydowanie słodki. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- Jest Jessika? - zapytałam niepewnie siadając przy blacie na przeciwko. Dopiero po chwili zauważyłam głupotę tego pytania, przecież jeśli miałam tu przyjść do Jessiki to znaczy, że jest w domu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- Mhmmm. - mruknął przeciągle przyglądając mi się. Czułam się dość niezręcznie, wpatrzona w swoje palce. Nie umiałam podnieść wzroku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- Możesz się tak nie patrzeć? - zapytałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- Ale jak? - roześmiał się. Uwielbiałam jego śmiech, chociaż zbyt rzadko go słyszę. Prawie w ogóle. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">Po chwili usłyszeliśmy kroki na schodach, po czym w drzwiach kuchni pokazała się głowa Jess.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- O, już jesteś. Chodź na górę. - powiedziała kierując się w stronę holu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">Widziałam, że nie jest zachwycona, że mnie widzi. Wstałam z zamiarem pójścia za nią jednak Nick mi to uniemożliwił łapiąc mnie w pasie i przytulając do siebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- Daj jej trochę czasu. Pierwszy raz jest w takiej sytuacji. - szepnął po czym pocałował mnie w policzek i puścił. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">Z mocno bijącym sercem weszłam po schodach na górę. Nie pewnie otworzyłam drzwi pokoju i weszłam do środka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- Dlaczego mi nie powiedziałaś? - usłyszałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- Bo nie ma o czym..<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- Właśnie widziałam. Od jak dawna ? - zapytała siedząc po turecku na łóżku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- Jess.. - westchnęłam. - Ja .. ja nawet nie wiem czy coś między nami jest rozumiesz? Okej, całowaliśmy się, nie pierwszy raz ale myślałam, że będzie tak jak wcześniej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- Czyli jak? - uniosła brew krzyżując ręce na piersi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- Że będzie mnie olewał w szkole i poza nią. - spojrzałam na nią widząc jej zdziwienie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- A mówiłam Ci? - pokręciła głową ze zrezygnowaniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- Wiem, wiem. Ja też sobie mówiłam i widać efekty. - powiedziałam słysząc w odpowiedzi śmiech. - Ale po prostu.. no nie potrafię mu odmówić. Kiedy go widzę, ja..no.. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- Wpadłaś po uszy kochana! - zaśmiała się. - Chodź. - poklepała miejsce obok siebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- A teraz opowiadaj.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- Ale o czym? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- No jak to o czym? Jak to jest całować mojego brata?! - pisnęła. Roześmiałam się po czym zaczęłam opowiadać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">Grubo po 21 wyszłlam z pokoju Jessiki. Miałam nadzieję, że mama juz śpi i niepostrzeżenie wejdę do domu. Kiedy zeszłyśmy na dół w kuchni siedział Nick i robił coś na laptopie przy stole. Na jego widok Jessika dosyć głośno (za głośno) odchrząknęła, na co jej brat odwrócił się i mierząc ją złym wzrokiem z uśmiechem podszedł do nas. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- Widzę, że zlot przyjaciół już się skończył. - mrugnął do mnie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- A ja widzę, że chcesz się pożegnać. - odgryzła mu się Jes. Zrobiło mi się strasznie głupio, no bo w końcu nic sobie nie obiecywaliśmy. A Jes jest taka, że jak zobaczy jak ktoś się z kimś całuje albo nawet przytula to<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>już są parą. W moim przypadku Nick czegoś takiego mi nie proponował a ja nie miałam zamiaru się narzucać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- A to już nie jest twoja sprawa. - wystawił jej język.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- Oj żebyś się nie zdziwił. - pogroziła mu palcem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- Dobra Lilly, zostawmy ją samą. Widzę, że ma jeszcze sporo problemów. - powiedział łapiąc mnie za rękę i lekko ciągnąć do wyjścia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- To czeesc gołąbeczki! - pisnęła Jessi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- Cześć.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>– odwzajemniłam uśmiech. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">W ciszy kierowaliśmy się do furtki. nadal szliśmy za rękę, co bardzo mi odpowiadało. Myślałam, że Nick coś powie, ale myliłam się. Szliśmy w kompletnej ciszy. Dopiero kiedy znaleźliśmy się na mojej posesji Nicholas zrobił coś czego się nie spodziewałam. Przyciągnął mnie do siebie i namiętnie pocałował. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial; mso-bidi-font-family: 'Times New Roman';">- Naprawdę dużo dla mnie znaczysz. - powiedział łapiąc oddech kiedy już się od siebie oderwaliśmy. - I nie chce tego psuć jakimiś mdłymi tekstami o miłości, więc powiem tylko, że jeszcze żadna dziewczyna nie zakręciła mi w głowie tak jak ty. - uśmiechnął się opierając swoje czoło o moje. Stykaliśmy się nosami. Czułam na sobie jego ciepły oddech. Zarumieniłam się na co on cmoknął mnie w nos i powiedział, że jutro widzi mnie rano przed domem. Pocałował mnie jeszcze raz wolniej i czulej po czym poczekał aż wejdę do domu , wrócił do siebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<br />
___________________________________________________<br />
Przepraszam, ze taki krotki. :) postaram sie aby nastepny byl dluzszy :-). Pojawi sie za tydzien. </div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="font-family: Arial;"><o:p></o:p></span></div>
Onaa_6http://www.blogger.com/profile/01256192784851058377noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2206977846794932662.post-41078279393520681702013-07-04T11:59:00.002-07:002013-07-04T11:59:23.298-07:005.<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
Rano wyszłam <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>wcześniej, nie chcąc trafić do jednego samochodu z NIM. Postanowiłam, że się przejdę. Do szkoły doszłam chwilę przed podjazdem samochodu Nicka na parking. Przyspieszyłam trochę, jednak<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>słysząc wołanie Jessiki przystanęłam na schodach przed wejściem.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Lilly zaczekaj! - krzyczała. - Co tak wcześnie dzisiaj? - zapytała kiedy była już dość blisko.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Mama mnie podwiozła - mruknęłam widząc zbliżającego się Nicka. Rozmawiał z Davidem i nie zwrócił na mnie uwagi przechodząc przez co się ucieszyłam. </div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Mhm - mruknęła. - Ale jutro jedziesz ze mną?</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Tak, chyba tak. - powiedziałam z wahaniem wchodząc do szkoły. </div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
Druga lekcja była po prostu koszmarna. Wszyscy ciąglemówili o zbliżającej się imprezie. Dziewczyny chwaliły się kogo zaprosiły i kogo mają zamiar zaprosić. Nienawdziłam takich imprez. To dziewczyny musiałt wykazać się odwagą i zaprosić chłopaka, z którym chcą iść. Zauważyłam, że połowa.. no dobra nie oszukujmy sie praktycznie cała żeńska część mojej klasy chciała zaprosić Nicholasa. O ile już tego nie zrobiła. Caroline chwaliła się, jak to on się zgodził.. Z kolei nie jaka Ellie zapewniła, że to z nią pojdzie. Potem Caroline - siedząca przede mną - wdała się w dyskusję ze swoją koleżanką z ławki co chwilę poprawiając swoje blond pasemka.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- A Ty Williams? - usłyszałam nad sobą. Podniosłam głowę i spojrzałam prosto w kpiące żrenice Caroline.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Zapraszasz kogoś? - zapytała dobitnie.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
Przełknęłam ślinę. Tego się właśnie obawiałam wchodząc do klasy po dzwonku.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- N..nie. - zająkałam się.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- To było do przewidzenia. Nawet Pabo by z tobą nie poszedł. - pokazała chłopaka siedzącego w ostatniej ławce pod ścianą i grającego na konsoli. Najgorszy oblech w naszej klasie, dłubiący w nosie i śliniący się bez powodu. Dziewczyny siedzące blisko nas zaczęły rechotać. Po chwili nauczyciel zwrócił nam uwagę, a żeby jeszcze bardziej mnie upokorzyć Caroline razem z Ellie powiedziały całej klasie, że chce zaprosić na zbliżającą się imprezę właśnie Pabla. Chłopak na dźwięk swojego imienia podniósł głowę, patrząc na mnie z dziwnym wyrazem twarzy. Podniecenie? Niee. To nie mogło być to. Prawda? Nigdy w życiu! Nigdy! Po kolejnej serii upokorzeń lekcja dobiegła końca a ja jak najszybciej opuściłam progi tej znienawidzonej od dzisiaj klasy.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
W przerwie na lunch korytarze były opustoszale. Tylko przy niektórych klasach siedziały pojedyncze osoby. Przeważnie z nosem w książkach lub słuchawkami w uszach. Jedną z takich osób byłam ja, jednak kiedy usiadłam i spostrzegłam, że brakuje mi jednego podręcznika szybko ruszyłam w stronę szkolnych szafek. Wykręciłam szyfr, wyciągnęłam potrzebny egzemplarz i kiedy zatrzasnęłam drzwiczki poczułam jak ktoś lekko szarpnął moją torbę, która wisiała mi na ramieniu. Odwróciłam się a tam ujrzałam trzech chłopaków, kumpli Nicka. Mieli niezły ubaw z mojej przerażonej miny, widziałam to w ich oczach.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Co chcecie?- zapytałam przytrzymując mocniej torbę.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Nie można już pogadać z koleżanką? - zapytał <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>jednym zwinnym ruchem wyrywając mi torbę z ramienia. - Widzę, że nieźle się napaliłaś na naszego koleżkę co ? Williams?</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Jakiego koleżkę? - zapytałam zdziwiona beznamiętnym tonem swojego głosu.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Oj już nie udawaj, wszyscy wiedzą, że na niego lecisz.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- powiedział rozpinając torbę należącą do mnie i zaglądając do środka - Jednak muszę cię zmartwić. Nie jesteś w jego typie. - zakpił a dwójka za nim<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>zarechotała tak jakby usłyszeli dobry żart. Odwróciłam głowę w drugą stronę żeby powstrzymać łzy, które zaczęły się powoli zbierać pod powiekami. Nie dlatego, co powiedział bo do tego się już przyzwyczaiłam jednak dla tego, że cała szkoła ma mnie za idiotkę uganiającą się za Nicholasem. Gwałtownie odwróciłam głowę w ich stronę słysząc jak zawartość torby spadła na podłogę. </div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- No, no, no. - zacmokał podnosząc czerwoną szminkę Jes. - Widzę, że jednak nie jesteś aż tak grzeczna.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- To nie moje. - powiedziałam siląc się na spokój.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Pewnie, że nie. Widzę, że już zaczęłaś się stroić dla naszego Andersonka co ? - zapytał podchodząc bliżej. Chciałam uciec jednak plecy miałam przygwożdżone do szafki. Zobaczyłam jak otwiera pomadkę i celuje nią prosto w moja twarz. Myślałam, że zapadnę się pod ziemię. Zaczął coś mruczeć po czym brutalnie pomalował mi usta i nie tylko. Zaczął przy tym żartować z tego , że tak się malują kujony, które nie mają pojęcia o takich rzeczach a chłopaki za nim się z tego nabijali. W pewnej chwili poczułam jak łapie mnie za ramiona i lekko lecz brutalnie potrząsa jeszcze bardziej wbijając mnie w szafki.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Odpierdol się od niego jasne?<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Wiem, że najchętniej dałabyś mu się przelecieć ale on nie dotknąłby takiego czegoś nawet patykiem rozumiesz? Jeśli jeszcze raz usłyszę, że się koło niego kręcisz to dam ci popalić jasne? Takie odludki jak ty tylko niszczą nam reputacje. </div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Ale..</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Żadnego ale, albo wiesz co.. nakłonię go żeby cię przeleciał to może wreszcie dasz mu spokój. – zaśmiał się wrednie. </div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Jeffrey zostaw ją ! - usłyszałam po chwili. </div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Tylko mi nie mów, że bronisz tego czegoś – spojrzał na mnie z odrazą puszczając.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Zostaw ją bo to przyjaciółka mojej siostry a jak się dowie to będziesz miał problem. - powiedział z drwiną opierając się niedbale o szafki kilka metrów obok nas. - Poza tym pogięło cię już do reszty? Co ty wyprawiasz co? - zakpił patrząc na mnie takim wzrokiem , że miałam ochotę uciec stamtąd gdzie pieprz rośnie.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Chciałem wypróbować jej nowy nabytek - powiedział z drwiną machając przed Nickiem szminką. - Patrz co sobie kupiła. Specjalnie dla ciebie, uwierzysz? - znowu drwił.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- To szminka Jessiki. - powiedział stojąc bliżej niż jeszcze chwilę temu. - Tylko ona takich używa.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Skąd ty wiesz takie rzeczy ?</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Jak pieprzy o tym całe tygodnie to chyba nie problem zapamiętać. Daj jej już spokój. - pokazał na mnie. - Wypad stąd . - zaczął ich poganiać. To był moment, w którym chciałam umrzeć. Nie dość, że wszyscy dowiedzieli się, że kocham Nicka to jeszcze ON widział mnie w takiej sytuacji. Cała wymalowana w szmince.. okropność. Postanowiłam. Nie wyjdę więcej z domu. Zostanę tam do końca moich dni.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
Moje wstydliwe myśli przerwał dotyk chusteczki na lewym policzku. Podniosłam wzrok i zobaczyłam Nicholasa ze skupioną miną wycierającego mnie z resztek tej cholernej pomadki.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Ja im nic nie mówiłem - powiedział.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Co? - nie załapałam w pierwszej chwili.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- No o tym co ty.. do mnie...</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
Westchnął. To była jedna z najbardziej upokarzających rozmów w moim marnym życiu.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- To skąd ..skąd oni ..</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Nie wiem. - powiedział kończąc tym samym naszą jakże interesującą rozmowę. </div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Chodź do łazienki, bo na sucho nic nie zrobię. - dodał łapiąc mnie za rękę. </div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Poczekaj, muszę to pozbierać. - wyrwałam się z jego uścisku i kucnęłam na ziemi.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Zostaw to, zajmę się tym. - dodał łapiąc mnie za łokieć. - Ej ty! - krzyknął do jakiegoś pierwszaka idącego korytarzem. - Posprzątaj to. - powiedział pokazując na moje rzeczy i rzucając mu torbę. Ten widząc wyraz twarzy Nicka pospiesznie zaczął zbierać moje rzeczy. Nie pozostawało mi nic innego jak posłusznie iść z Nickiem do tej przeklętej łazienki. I właśnie tego się obawiałam, tego i tego co było potem. </div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Lepiej ci bez tej cholernej szminki . -szepnął nad moim uchem kończąc mnie wycierać. Zarumieniłam się i spuściłam wzrok na co ten lekko pstryknął mnie w nos. </div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Gotowe. -szepnął nie odsuwając swojej twarzy od mojej. Chciałam mu podziękować ale nie mogłam wyksztusić z siebie ani słowa. Po kilku minutach zorientowałam się, że ani ja ani on nie zmieniliśmy pozycji i wpatrujemy się nawzajem w swoje oczy. ON pochylony a ja lekko skulona siedząca na blacie. Mimo tego, że tam siedziałam i tak był trochę wyższy. Znowu ten cholerny rumieniec.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Lubię kiedy się rumienisz, tym bardziej z mojego powodu. - szepnął muskając przy tym moje usta. Bez namysłu oddalam pocałunek, sama nie wiedząc czemu. Nick jest całkiem inny kiedy jest sam, kiedy nie ma przy nas nikogo.. ale jeśli ktoś jest.. no właśnie i to jest <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>problem. Miał takie ciepłe i miękkie usta, nasze języki toczyły ze sobą zajadłą walkę. Pocałunek z każdą chwilą robił się coraz bardziej namiętny i zachłanny. Chłopak rozchylił lekko moje uda stając jeszcze bliżej mnie. Mocno mnie objął kładąc ręce na <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>moich pośladkach. Miałam jakieś cholernie deja vi. Ja z kolei powiesiłam mu ręce na karku jedną wplatając<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>jego gęste czarne włosy. Czułam jego zapach, jego język na moim podniebieniu i było to fantastyczne uczucie. Na dźwięk otwieranych drzwi szybko się od niego oderwałam kończąc przy tym pocałunek, widząc że jemu to nie pasowało. </div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Nick co ty robisz w damsk… Lilly?! - ups.. wpadliśmy.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Jess to nie tak ja.. my.. - zaczęłam się jąkać.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Co wy? LILLY??<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>co wy??</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- To serio nie tak po prostu Jeffr...</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Mój Boże! Nie wierzę! Lilly jak..</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Daj jej spokój, nie jesteś jej niańką. - wtrącił Nick nadal stojąc między moimi nogami. Wcześniej sprawiało mi to radość, jednak teraz strasznie mnie krępowało. Chciałam jakoś się wykręcić jednak on mi to uniemożliwił tuląc mnie do siebie i gładząc po plecach. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Wdychałam zapach jego słodkich perfum uspokajając się. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Pocałował mnie w szyję doprowadzając tym swoją siostrę w jeszcze większy gniew.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Nie no Nick... myślałam, że chociaż moją przyjaciółkę sobie odpuścisz.. ale widzę, że musisz przelecieć całą szkołę! - krzyczała. W głębi duszy czułam lekką ulgę , że przerwa się skończyła.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Jesika uspokój się! Nikt tu nie chce nikogo przelecieć! - poczułam jak jego mięśnie napinają się pod białym T-shirtem. </div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Właśnie widzę. Pewnie gdybym nie weszła już byście to mieli za sobą.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Jess no, posłuchaj ja... </div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
-<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Daj spokój Lilly. Myślałam, że nie jesteś taka jak reszta tej popieprzonej szkoły i nie kręci cię mój brat. – powiedziała z zawodem.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Musze cię zmartwić siostrzyczko. Twoja kumpelka leci na mnie od jakiegoś czasu – powiedział i odwracając się do mnie puścił mi oczko.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Nick! - pisnęłam waląc go w klatkę piersiową.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Słońce, i tak by się dowiedziała. - powiedział swobodnie łapiąc mnie za nadgarstki i po chwili odsuwając się ode mnie. </div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- A więc to tak? - zapytała Jess.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Jak? – zapytałam.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Dlatego się przyjaźnimy? Bo chciałaś się do niego zbliżyć? - zapytała ze smutkiem w głosie.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Co ? Nie! Przyjaźnimy się bo cię lubię, Jess serio. - zapewniłam.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Właśnie widzę. I widzę też, że mam zajebistą przyjaciółkę. - powiedziała trzaskając drzwiami. Nie wiem jak długo wpatrywałam się tępo w drzwi, pewnie ze strony Nicka wyglądało to idiotycznie ale nie przejmowałam się nim w tamtym momencie. Traciłam przyjaciółkę - to było najważniejsze.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Załatwię to – usłyszałam z naprzeciwka. - To , i to skąd Jeffrey wie o tym, że .. - nie dokończył podchodząc do mnie lekko wzdychając<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>i całując mnie szybko w usta. Patrząc jak wychodzi nie mogłam uwierzyć w to co się stało. Co to do cholery było?! Czy Nick Anderson właśnie mnie pocałował?! I to bez żadnych zboczonych kontekstów? Myśląc o tym wyszłam z łazienki<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>łapiąc torbę, która o dziwo leżała przy drzwiach łazienki. W <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>środku <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>był straszny porządek. Bez namysłu wyszłam ze szkoły, nie było warto wracać na ostatnią lekcje. </div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<o:p>_____________________________</o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<o:p>Może nie jest za długi ale trochę się dzieję :)) </o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<br /></div>
Onaa_6http://www.blogger.com/profile/01256192784851058377noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-2206977846794932662.post-51206382275973575052013-07-01T01:32:00.000-07:002013-07-01T01:33:21.599-07:00Liebster Award :-) No więc dostałam nominację od Nancy Tomlinson ;)<br />
Odpowiedzi na pytania :<br />
1. Ile masz lat?<br />
16 :)<br />
2.Masz tt ?<br />
Nie mam.<br />
3.Przeczytakas kiedykolwiek Harrego Pottera?<br />
Pierwszy tom.<br />
4. jadlas kiedykolwiek kokosa?<br />
I to ile razy :)<br />
5.Byłaś za granicą? Jak tak to gdzie.<br />
W Nowym Jorku i Londynie. <3<br />
6. Ile masz kolczykow w uszach? lub na twarzy...gdziekolwiek.<br />
3 w prawym, jedno w lewym i smileya pod gorną wargą <3<br />
7.jakiego koloru masz sciany w pokoju?<br />
Fioletowe.<br />
8.Palisz?<br />
Nigdy w zyciu ;D<br />
9. Skoro pomarancza jest pomaranczowa to pies jest psowaty?<br />
Pewnie ta :)<br />
10. Z jakiego jestes wojewodztwa?<br />
Z warminsko-mazurskiego .<br />
11.jak maja na imie twoi rodzice?<br />
Jolka i Darek .<br />
<br />
PYTANIA :<br />
1. Jak na ciebie mowia?<br />
2. Ile masz lat?<br />
3. Od jak dawna lubisz 1D?<br />
4. Co najbdziej cenisz w ludziach?<br />
5. Znalazlas juz swoja drugą połówkę? :D<br />
6. Bylas w Londynie?<br />
7. Masz rodzenstwo?<br />
8. Wolisz Zayna czy Harrego?<br />
9. Ulubiony kolor?<br />
<br />
<span class="Apple-style-span" style="background-color: red;">Nominuje ; </span><br />
http://cassie-and-one-direction.blogspot.com/<br />
http://fuckingmuscleinmychestdictatemeterms.blogspot.com/<br />
http://one-direction-fun-love.blogspot.com/<br />
http://stole-my-heart-one-direction.blogspot.com/<br />
http://pain-and-love-1d.blogspot.com/<br />
http://thepublicdiaryx.blogspot.com/<br />
http://www.ellizabeth-story.blogspot.com/<br />
http://onedirectionimaginyyy.blogspot.com/<br />
http://rasembool.blogspot.dk/<br />
<br />Onaa_6http://www.blogger.com/profile/01256192784851058377noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2206977846794932662.post-79265412234544144032013-06-29T09:00:00.001-07:002013-06-29T09:04:21.506-07:004.<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
Następnego dnia obudziłam się w wyśmienitym nastroju. A wszystko za sprawą wczorajszej imprezy. Wiem, wiem. To co powiedział Nick pewnie nic nie znaczy, jednak - aż sama się zdziwiłam - wzięłam to sobie do serca.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
Postanowiłam ubrać się bardziej 'odważnie' - o ile można to tak nazwać - idąc do Jessiki. Miałam cicha nadzieje, ze Nick będzie w domu.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
Założyłam białą koszulkę na ramiączka ze złotym zamkiem między piersiami - oczywiście zapiętym - czarne rurki i ciemne trampki. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Z36eFKEXraw/Uc8E6KiKzcI/AAAAAAAAAVY/RHskVKPfZUY/s852/bluzka.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; cssfloat: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="http://2.bp.blogspot.com/-Z36eFKEXraw/Uc8E6KiKzcI/AAAAAAAAAVY/RHskVKPfZUY/s200/bluzka.jpg" width="133" xya="true" /></a></div>
Włosy falami opadały mi na plecy. Dzisiaj mogłam stwierdzić, że nie wyglądam aż tak źle. Postanowiłam ubrać te cichy też dlatego aby zrobić przyjemność Jessice. Ona sama mi je wybierała na wczorajszych zakupach. Chciała trochę zmienić mój styl za co jestem jej ogromnie wdzięczna. Zwarta i gotowa zeszłam na dół, gdzie mama szykowała śniadanie. Zjadłyśmy rozmawiając o szkole i wczorajszej imprezie. Ominęłam oczywiście bójkę Nicka. Godzinę później stałam już przed drzwiami posiadłości Andersonów i czekałam aż ktoś mi otworzy. Chwilę później w drzwiach ukazała się postać drobnej gosposi Mary.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Dzień dobry, zastałam Jessike? - zapytałam grzecznie</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Tak, tak. Jest w kuchni. Zapraszam. - uśmiechnęła się ciepło po czym</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
wpuściła mnie do środka krzycząc na cały dom, że wychodzi do ogrodu. Zdjęłam buty w holu i podreptałam do kuchni gdzie rzekomo miała być Jess.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Heej - powiedziałam - i smacznego.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Cześć, cześć. - uśmiechnęła się. - Dzięki. Chcesz trochę? - pokazała widelcem</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
na jajecznice.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Nie , już jadłam. - powiedziałam witając się z nią buziakiem w policzek.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- O! - pisnęła. - Widzę, że moje rady podziałały. Wyglądasz genialnie. - klasnęła w dłonie.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Dzięki, że mi je wybrałaś. Pewnie gdyby nie ty nadal chodziłabym w spranych swetrach. - powiedziałam na co ta się zaśmiała - Tylko się nie przyzwyczajaj. - pogroziłam.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
Ta po raz kolejny się zaśmiała po czym odstawiła naczynia do zmywarki i</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
podeszła do mnie</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Poczekaj w salonie ja tylko skoczę na górę przebrać piżamę – powiedziała.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- A i lepiej jest tak. - dodała rozpinając mi zamek w koszulce.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
Szybko go zapięłam lecz ona znowu go rozpięła i zabroniła zapinać bo tak</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
wyglądam bardziej 'sexi'</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Okej, okej. Niech ci będzie. - uśmiechnęłam się siadając na kanapie.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Minęło 5 minut a ja już zaczęłam się nudzić. Wiedziałam, że moja przyjaciółka spędzi jeszcze dobre pół godziny więc wstałam i podeszłam do jednej z półek oglądając ustawione na niej w ramkach zdjęcia. Wyglądali na taką szczęśliwą rodzinę. Niestety po zdradach ojca Jesiki i Nicka sprawy się pokomplikowały. Ale mimo rozwodu i tak utrzymują z nim kontakt - przynajmniej Jessika. Nick nie toleruje zachowania ojca. Uważa ze jest zwykłym draniem, a w takim wieku bycie kobieciarzem jest idiotyczne. Kiedy kończyłam moje 'oglądanie' niespodziewanie nie zauważyłam szafki z wazonem na samej górze i trąciłam go łokciem, w skutek czego wazon spadł i roztrzaskał się na małe kawałeczki. Zaczęłam zbierać to co się dało w ręce,</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
jednak po chwili w<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>drzwiach stanął Nick, w samych bokserkach z widocznie niezadowoloną miną.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Czy nie mogłabyś być odrobinę ciszej? Nie wszyscy wstają tak wcześnie. - podrapał się w tył głowy.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Przepraszam po prostu przechodziłam i .. no i ten wazon.. - jąkałam się sama nie wiedząc czemu. Czy to było spowodowane brakiem przez chłopaka koszulki czy tym kpiącym wzrokiem.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
Ten tylko westchnął po czym podszedł do mnie mówiąc, żebym to zostawiła bo zrobię sobie coś jeszcze.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- To moja wina, ja to posprzątam. - powiedziałam nadal kucając i zbierając największe odłamki z podłogi.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
Nick po chwili zniknął w kuchni aby zaraz pojawić się ze zmiotką i</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
szufelką.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Powiedziałem, żebyś to zostawiła. - usłyszałam nad sobą kiedy rozcięłam sobie ostatni palec u lewej reki. - Chodź tu. - pociągnął mnie lekko za ramie do kuchni wyciągając z górnej półki apteczkę.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Ja nie chciałam.. po prostu...to.. - zaczęłam się jąkać. Myślałam, że zapadnę się pod ziemie.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Spokojnie to tylko wazon. - powiedział od niechcenia. Siedząc na blacie</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
przed nim czułam się bardzo niezręcznie. Jeszcze do tego ten rozpięty</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
zamek... Zbije Jessike jak tylko tu wejdzie!</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
Po chwili poczułam na palcu wodę utlenioną, na szczęście mocno nie piekło. Nie chciałam wyjść na jeszcze większą idiotkę.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
Kiedy spojrzałam na Nicka zauważyłam, że mi się przygląda. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby patrzył mi w oczy a nie na całokształt. Zaczynając od piersi a kończąc na nogach.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Widzę, że zaczynasz się ubierać względem mojej siostry. – powiedział przybliżając swoja twarz do mojej i łapiąc w ręce rozpięty zamek koszulki.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
Trochę pociągnął go w prawą stronę odsłaniając znaczną część moich piersi. Podniósł brew z uwodzicielskim uśmiechem po czym spojrzał mi w oczy.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Cicha woda brzegi rwie. - powiedział prawie dotykając moich ust. Poczułam jak pod wpływem jego wzroku się rozpływam.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Kiedy wypowiadał te słowa owinął mnie jego słodki oddech pomieszany z perfumami, które uwielbiałam odkąd go poznałam. Może nie byliśmy znajomymi ale wystarczyło, że widziałam go na co dzień odwiedzając Jessikę. Przymknęłam lekko powieki, Myśląc, że lada chwila złączymy nasze usta w namiętnym pocałunku, o którym marzyłam od nie wiem kąd , jednak on tylko uśmiechnął się kpiąco po czym szepnął , że tak wyglądam o wiele lepiej puszczając zamek i odsuwając się na bezpieczną odległość kończąc opatrywanie mojej ręki. Byłam zła i zawiedziona głównie na siebie. Za to, że dałam ponieść się emocjom. Przecież on zauważył, że się w nim kocham.. Boże chciałabym zapaść się pod ziemie. Miał się nigdy o tym nie dowiedzieć! Jestem taka głupia. Siedziałam jak ta idiotka na tym blacie , kiedy niespodziewanie poczułam jak brunet rozsuwa delikatnie moje nogi i staje pomiędzy nimi i <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>patrząc mi w oczy zaczął lekko muskać moje usta.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Po chwili pogłębiłam pocałunek czując</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
jak się uśmiecha. Całował nieziemsko,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>kiedy poczułam jak jego ręce spoczywają na moich pośladkach myślałam, że oszaleję. Nasze usta idealnie do siebie pasowały, chciałam żeby ta chwila trwała wiecznie, myślałam, że teraz będzie tylko lepiej. Kiedy nasze języki przestały toczyć walkę a on oderwał swoje usta od moich zobaczyłam w jego oczach coś czego nigdy nie widziałam. Jednak po chwili znów przybrał chamski i kpiący uśmiech i powiedział z triumfem</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
-<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Wiedziałem. - pokręciłam głową ze zdziwieniem, zauważyłam że próbuje się nie roześmiać.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
Miałam ochotę się rozpłakać. Ten pocałunek naprawdę znaczył dla mnie bardzo dużo , jednak dla niego to była tylko zabawa. Sprawdzenie czy taka kujonka jak ja też na niego leci. No i udało mu się, dopiął swego. Poczułam jak łzy wzbierają mi się do oczu, więc czym prędzej je zacisnęłam, usłyszałam zamykane drzwiczki od górnej szafki po czym otworzyłam oczy patrząc na znikającą sylwetką chłopaka w holu.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Co ty taka przygnębiona dzisiaj, co ? – usłyszałam Jess. Siedziałyśmy właśnie w jej pokoju i oglądałyśmy filmy.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Głowa mnie boli. – skłamałam.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Chcesz jakąś tabletkę – zapytała.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Nie, dzięki. Przejdzie mi zaraz. – powiedziałam siląc się na uśmiech.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- O nie, skończył się popcorn. Zaraz wracam. – powiedziała wychodząc z pustą miską na dół. Zostałam sama w jej pokoju, siedząc oparta plecami o poduszkę i patrząc bezmyślnie w ekran telewizora. Strasznie nudził mnie ten film. No bo szczęśliwe zakończenia są tylko w filmach. Przynajmniej nie w moim życiu. Chwile później wróciła Jess z pełną miską i wróciła na swoje miejsce. Lekko przysypiałam kiedy drzwi zaskrzypiały i pojawiła się w nich blondynka w męskiej koszulce i majtkach.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- A ty to kto? – uniosła brew Jes zastygając w bezruchu z popcornem w reku w połowie drogi do buzi. </div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Sarah. Nick mówił, że mogę znaleźć u ciebie szczotkę do włosów i prostownicę.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Nick mówił? A co, jesteś jego nową zabawką? – zadrwiła. Widziałam, że nie lubi stylu życia swojego brata i jakoś specjalnie się z tym nie kryje. Ja sama myślałam, że znowu się rozpłaczę i to znowu przez niego. </div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Nie zabawką, dziewczyną. – powiedziała z dumą blond włosa. – To jak dostane tą szczotkę? <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- zapytała wyczekująco.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
- Na biurku – kiwnęła głową Jes. Dziewczyna zgrabnie podeszła do biurka po czym dziękując wyszła lekko trzaskając drzwiami. Chwile później dało się słyszeć w pokoju obok śmiechy Nicka i tej jego nowej ‘dziewczyny’. Chciałam jak najszybciej stamtąd wyjść, więc przeprosiłam Jes i powiedziałam, że źle się czuję. Czym prędzej wyszłam z pokoju kierując się na dól, założyłam buty i wybiegłam ze łzami w oczach. <br />
<br />
________________________________________<br />
Przepraszam, ze taki krotki ale nie mialam czasu go rozbudowac :) nastepny bedzie o wiele dluzszy :)</div>
Onaa_6http://www.blogger.com/profile/01256192784851058377noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2206977846794932662.post-352461697904533292013-06-16T03:52:00.002-07:002013-06-16T03:57:42.106-07:003.<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Ta jest wspaniała! Musisz ją przymierzyć! - pisnęła Jess.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Co? O nie, nie, nie! Nigdy nie włożę czegoś takiego. - zaprzeczyłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Oj no weź, ciągle tylko chodzisz w tych swetrach a masz naprawdę ładną figurę. – westchnęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Pewnie. - mruknęłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Dawaj, przymierz chociaż. - prosiła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- No dobra już dobra. - powiedziałam po czym zostałam wepchnięta do jednej z przymierzalni. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">Po chwili wyszłam w kremowej sukience do połowy ud </span><br />
<span style="font-family: Arial;">i szpilkach tego samego koloru. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-i4FgkMJgjrk/Ub2ZyQnCxwI/AAAAAAAAAVA/YO2dyJMXA0E/s1600/suk+lilly.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; cssfloat: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" cya="true" height="200" src="http://3.bp.blogspot.com/-i4FgkMJgjrk/Ub2ZyQnCxwI/AAAAAAAAAVA/YO2dyJMXA0E/s200/suk+lilly.jpg" width="200" /></a></div>
<o:p></o:p></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">Czułam się strasznie niezręcznie, nie rozumiałam czemu dziewczyny chodzą w <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>czymś takim dla przyjemności. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- I jak? - zapytałam cicho Jessikę , której oczy wyglądały jak 5-cio złotówki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- WOW! - krzyknęła. - Lil czemu nie chodzisz częściej w takich rzeczach? Fantastycznie wyglądasz! - krzyknęła uradowana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Jak dla mnie zbyt wyzywająco. - speszyłam się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Oj daj spokój. Bierzemy ją.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Co? - myślałam, że się przesłyszałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Bierzemy ją. - powtórzyła po czym zaczęła pakować sukienkę, którą wybrała dla siebie.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Cs_wilaNY6s/Ub2Z-hdJu7I/AAAAAAAAAVI/YABy4o1rxnI/s1600/suk+jes.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; cssfloat: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" cya="true" height="168" src="http://4.bp.blogspot.com/-Cs_wilaNY6s/Ub2Z-hdJu7I/AAAAAAAAAVI/YABy4o1rxnI/s200/suk+jes.jpg" width="200" /></a></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Nie ubiorę jej. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Lilly czy z tobą zawsze muszą być problemy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Problemy? Dziewczyno, wstydziłam się pokazać w niej tobie a co dopiero całej szkole. - jęknęłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Dasz radę, w razie czego wrócimy. - zapewniła. Weszłam z ociąganiem z powrotem do przymierzalni, po czym juz z sukienką w ręku poszłam do kasy , przy której stała już Jess. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">Zakupy zajęły nam dobre 3 godziny. Szczerze cieszyłam się z tego, wolałam towarzystwo Jess niż siedzenie w domu.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Dobra to tak, wpadnij do mnie za godzinę to się uszykujemy. - cieszyła się w drodze powrotnej.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Reszta rozmowy zeszła nam na rozmowie o imprezie u Deborah. W głębi duszy miałam nadzieję, że Nicka nie będzie kiedy przyjdę do Jessiki. Nie zniosłabym tego pogardliwego wzroku z jego strony. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Okej, to za godzinę u mnie!- pisnęła uradowana zatrzymując samochód przy swojej posiadłości po czym wysiadła. Skierowałam się do siebie i z miejsca ruszyłam do kuchni. Nie chciałam konfrontacji z mamą , która uważała że Jessika nie jest przyjaciółką dla mnie. Ona myślała, że wszyscy bogaci ludzie są tacy jak np. Nick lub jego matka. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- O Lilly! Gdzie byłaś tak długo? Lekcje skończyłaś 4 godziny temu. - powiedziała z wyrzutem z kuchni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Przepraszam mamo. Byłam z Jessiką na zakupach. - westchnęłam cicho.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Zakupach? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Tak. - przytaknęłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Co kupiłyście? - zapytała zaglądając z nad książki do toreb postawionych na blacie. - Sukienka? - uniosła brew.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Tak, za godzinę idziemy na imprezę. - powiedziałam sięgając po jabłko ze stołu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Dobrze, że mówisz. - westchnęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Mam juz 17 lat nie muszę ci się ciągle ze wszystkiego spowiadać. - powiedziałam wgryzając się w jabłko. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Lilly? Co to za ton? - zapytała zdejmując okulary. Sama zdziwiłam się swoim zachowaniem, jednak wścibstwo mojej matki samo do tego doprowadza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Po prostu dzisiaj wieczorem wychodzę z Jess na imprezę. Chyba nie pójdę w spodniach i T-shircie prawda? - zapytałam z wymuszoną uprzejmością. Nie wiem co się ze mną działo, ale w tamtym momencie miałam ochotę być niemiła. Bardzo niemiła, wiedziałam jednak, że jeśli się tak zachowam matka powie, że to wszystko wina Jess i nie będę mogła nigdzie dziś z nią wyjść.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Przepraszam, mogę już iść? Zostało mi 45 minut. - powiedziałam zerkając na zegarek na kuchence.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Tak, tak. Idź. - usłyszałam chwilę później. - Tylko nie wróć za późno. - ostrzegła na odchodne. Westchnęłam po czym podreptałam do siebie. Wzięłam odprężającą kąpiel, umyłam i wysuszyłam włosy po czym zrobiłam lekki makijaż z myślą, że Jess nie będzie chciała go poprawiać. Wzięłam torby z sukienką i wszystkimi dodatkami po czym wyszłam do Jessiki. Ulżyło mi kiedy osobiście otworzyła mi drzwi i powiedziała, że jest sama. Niestety, za szybko się cieszyłam. Po chwili usłyszałam, że Nick jest już u Debby. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">Po niecałej godzinie przygotowań, byłyśmy gotowe. Cieszyłam się, że postawiłam na swoim i chociaż wyprosiłam od niej rozpuszczone i lekko pofalowane włosy. Nienawidziłam mieć ich spiętych, traciłam wtedy pewność siebie. A w takich miejscach jak dom Deborah jest ona potrzebna. Jess z kolei nie podzielała mojego zdania i spięła swoje długie, brązowe włosy w niedbałego koka. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- To jak, możemy iść? – zapytała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Mhm. – mruknęłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Hej Lilly, trochę optymizmu. Będzie super! – ucieszyła się. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>W dobrych nastrojach wyszłyśmy z jej posiadłości i ruszyłyśmy do domu Deborah, który mieścił się 4 przecznice stad.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Mówiłam ci, że wyglądasz zabójczo. – szepnęła mi do ucha, kiedy siedziałyśmy przy jednym ze stolików w ogrodzie , przy basenie. Wiedziałam o co jej chodziło, czułam się strasznie niezręcznie kiedy zauważyłam , że połowa chłopaków się na mnie gapi. I nie próbuje tego ukryć, a dziewczyny szepczą między sobą. Właśnie siedziałyśmy z tyłu domu, gdzie odbywała się impreza. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Willa Deb zapierała dech w piersiach. Połowa towarzystwa była już pijana. Widać było, że impreza dopiero się rozkręca. Cały basen był zajęty przez dziewczyny w skąpych strojach, które chciały się przypodobać męskiej części towarzystwa, muzyka była bardzo głośna. Przy szklanych drzwiach prowadzących na dwór stał DJ za swoim sprzętem i puszczał znane kawałki. Przy płocie po lewej stronie stał barek – dość pokaźny – z jakimś młodym barmanem za ladą. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">Nie wiadomo skąd przed nami wyrosła Debby.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Co ona tu robi? Nie zapraszałam jej! – przekrzykiwała muzykę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Ja ją zaprosiłam! – wstawiła się za mną Jess.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Powinna już iść! – odkrzyknęła Debby.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Nigdzie nie pójdzie, ona jest ze mną! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Zaprosiłam cię tylko ze względu, że jesteś siostrą Nicka! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Co mnie to obchodzi!? – usłyszałam ponownie moja przyjaciółkę. Zaczęła coś do niej krzyczeć po czym Debby zła odeszła<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Co mówiła? – zapytałam w miarę głośno. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Nic, idę po drinki! – odkrzyknęła po czym przeprosiła mnie na chwilę i podeszła do barku. Wiedziałam, że tak będzie. Nikt mnie tu nie chciał a ja przyszłam<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>jak ta głupia. Zaczęłam porządnie żałować, że mam na sobie tak krótką sukienkę. Chociaż włosy pomagały mi w miarę. Sama się zdziwiłam, ale po chwili zaczęłam szukać w tłumie pewnej osoby. Serce zabiło mi mocniej kiedy zobaczyłam go siedzącego niedbale przy stoliku po drugiej stronie basenu z chłopakami z jego paczki. Widziałam, że patrzy się prosto na mnie i speszyło mnie to. Przez następne kilka minut starałam się nie zwracać na niego uwagi jednak co jakiś czas zerkałam kątem oka i widziałam, że on się ciągle na mnie gapi. Chciałam żeby Jess już wróciła, mogłybyśmy wrócić do domu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">Po chwili poczułam, że ktoś usiadł koło mnie. Odwróciłam głowę w tamtą stronę i zdziwiłam się bo nie znałam tego chłopaka. Miał czarne włosy lekko podniesione, brązowe oczy. Był przystojny, jednak nie przyszłam tu żeby szukać chłopaka. Poza tym kto by chciał chodzić z kimś takim jak ja.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Cześć mała! – przekrzykiwał muzykę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Hej. – powiedziałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Co tak sama siedzisz?<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- zapytał po czym poczułam jego rękę na swoim udzie. Przestraszyłam się, już wiedziałam co ode mnie chciał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Czekam na przyjaciółkę. – powiedziałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Niezła ściema<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- usłyszałam. – No chodź się zabawić! – poczułam jak jego ręka podjeżdża do góry. Szybko ja strzepnęłam jednak on dalej próbował. Po chwili poczułam jego oddech przesiąknięty wódką i piwem na swojej szyi i ramiona oplatające mnie w talii. Zaczęłam się wyrywać jednak na nic to się nie zdało. Chciałam krzyczeć ale po pierwsze nikt by mnie nie usłyszał<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>a po drugie wyszłabym na idiotkę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Puść ją! – usłyszałam nad nami. Niepewnie podniosłam wzrok, który spotkał się z brązowymi tęczówkami Nicka. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Ona jest ze mną! – odkrzyknął chłopak dosłownie wiszący na mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Właśnie widzę. Puść ją , mówię po raz ostatni. – widziałam, że traci kontrolę nad sobą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Tylko mi nie mów, że to twoja nowa zabawka?!<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>-zapytał drwiąco za co dostał w twarz. Tak zaczęła się ich szarpanina. Pospiesznie wstałam i chciałam iść szukać Jess jednak na szczęście sama do nas przybiegła słysząc, że jej brat wdał się w bójkę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Co tu się dzieje?! – krzyknęła kiedy zobaczyła Nicka i tego podejrzanego chłopaka szarpiących się na ziemi. David szybko wyskoczył z tłumu i zaczął odciągać swojego kumpla od<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>czarnowłosego. Jednak sam nie dał rady. Po chwili kilku innych chłopaków mu pomogło, po czym tamten się zmył. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Boże, Nicholas co ty wyprawiasz?! Chociaż na imprezie mógłbyś się zachować – krzyczała Jess a wokół nas zrobiło się całkiem duże zamieszanie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Trzeba było pilnować swoje przyjaciółki! – powiedział naciskając z pogardą na ostatnie słowo. Poczułam się jeszcze gorzej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Co ? O czym ty do cholery mówisz?! – krzyknęła. Wiedząc, że Nick nic jej nie powie zwróciła się do mnie. Zaczęła coś krzyczeć, pytać się o co chodzi jednak ja uporczywie wpatrywałam się w Nicka, który robił to samo. Z jego oczu nie mogłam nic wyczytać, jednak wiedziałam, że to przeze mnie całe to zamieszanie. Miałam ochotę zapaść się pod ziemię kiedy zobaczyłam, że cała impreza została przerwana i wszyscy stoją w grupie i się na nas gapią. Nick jak gdyby nigdy nic otarł krew lecącą z nosa po czym razem z Davidem i resztą swojej paczki przepchnęli się przez tłum i zniknęli mi z oczu. Jessika widząc to wzięła mnie pod rękę po czym rozpraszając wścibskich gapiów zapewniła, że nic się nie dzieje i muzyka dalej zaczęła grać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Co tam się wydarzyło Lil? – zapytała kiedy wyszłyśmy przed dom. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Nic konkretnego. – zbyłam ja.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Lilly, do cholery! Nick nie bije się o każdą przypadkową dziewczynę! Musiało się coś wydarzyć. – zamurowało mnie. Nie bije się o każdą przypadkową dziewczynę? Czyli ja .. że ja dla niego.. nie. TO nie może być prawda. To tylko moje urojenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- No więc? – ponagliła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">Westchnęłam po czym opowiedziałam jej o tym podejrzanym typku. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- No to nieźle. Ten idiota powinien dostać też ode mnie za dobieranie się do ciebie. – powiedziała. Widziałam, że zaczęła się denerwować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Mówiłam, żebyśmy nie przychodziły. – mruknęłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Lilly, daj spokój. Poza tym dobrze, że ten typek dostał od Nicka inaczej wole nie myśleć jak to by się skończyło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Ja też nie. – usłyszałyśmy za sobą głos Nicholasa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Dzięki za pomoc Nick. – powiedziała Jess. – Ale nie musiałeś go bić, wystarczyło go odepchnąć. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Znam go lepiej niż ty i wiem, że nic by to nie dało. – powiedział patrząc na mnie. Ja widząc to odwróciłam głowę w drugą stronę zakrywając twarz włosami. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Co to w ogóle był za jeden? – zapytała .<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Drake. -<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>usłyszałam znacznie bliżej nas. – Chłopak, który od początku działa mi na nerwy. W końcu miałem wymówkę żeby dać mu w pysk. – A więc o to chodziło. Chciał go pobić i właśnie nadażyła się okazja.. a ja myślałam , że… NIE! Nic nie myślałam. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">Zapadła cisza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Jess wracajmy już. – przerwałam ją. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Okej, Nick jestes samochodem? <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>-zapytała, na co ja zamarłam. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Ta. – powiedział od niechcenia. – Zdaje mi się, że wy też.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">- Taak, ale trochę wypiłam. Więc jak? – zapytała wyczekująco.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Chodźcie. – powiedział po czym skierowaliśmy się do jego samochodu. Jess od razu wpakowała się na miejsce pasażera. Mi zostało siedzenie z tyłu. W głębi duszy cieszyłam się z tego. Kiedy już otwierałam drzwi z zamiarem wejścia usłyszałam za sobą ,, <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Ślicznie wyglądasz’’</i><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>po czym obchodząc samochód chłopak wsiadł za kierownicę. <o:p></o:p></span></div>
Onaa_6http://www.blogger.com/profile/01256192784851058377noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-2206977846794932662.post-58243827945985183022013-06-03T09:06:00.002-07:002015-01-17T10:21:41.806-08:002.<span lang="EN">
- Lilly wyciągnij rękę. - usłyszałam za sobą szept . Niepewnie wyciągnęłam rękę<br />
do tyłu i po chwili miałam w ręku liścik od Jessiki. ,, Wpadniesz do mnie<br />
po szkole? '' Zastanowiłam się chwilę po czym napisałam<br />
odpowiedź twierdzącą. Chwilę popisałyśmy po czym zachciało mi się do<br />
łazienki. Mogłam tyle nie pić - skarciłam się w myślach. Nie chciałam<br />
wychodzić do toalety. Nienawidzę jak wszyscy się na ciebie gapią kiedy<br />
robisz coś innego zamiast pisanie w zeszycie. Niestety po kilku minutach<br />
nie wytrzymałam, podeszłam do biurka nauczyciela i poprosiłam o pozwolenie<br />
na wyjście do łazienki. Pan Wilson spojrzał na mnie spod swoich okularów<br />
po czym kiwnął głową. Czym prędzej opuściłam klasę i wyszłam na korytarz.<br />
Łazienki nie były aż tak daleko bo za rogiem, czym prędzej poleciałam w<br />
tamtym kierunku i od razu tego pożałowałam. Zderzyłam się z kimś i<br />
niefortunnie na niego upadłam. Przestraszyłam się kiedy zdałam sobie<br />
sprawę, że leżę na nikim innym jak Nicku.. a on trzyma ręce na moich<br />
plecach. Zrobiło mi się tak bardzo wstyd, że aż przeszło mi to po co szłam do<br />
toalety.<br />
- Mogłabyś uważać? - zapytał z wyrzutem kiedy szybko z niego wstałam.<br />
- Przepraszam. - mruknęłam.<br />
- Gdzie ci się tak spieszy, co? – zakpił otrzepując się. Cisza. No bo co miałam mu<br />
powiedzieć? Że dużo wypiłam na przerwie a teraz zachciało mi się do łazienki?<br />
O nie! Tak się nie poniżę. <br />
- W sumie to gdzie takiej kujonce może się spieszyć? Pewnie do biblioteki,<br />
tylko dziwi mnie, że w czasie lekcji. - znów ze mnie zakpił. Podniosłam<br />
wzrok i zamurowało mnie. Miał tak nieziemsko brązowe tęczówki, że po prostu<br />
odpłynęłam. Zdziwiłam się sama sobie, ze zabolało mnie coś w środku,<br />
kiedy spostrzegłam, że patrzy na mnie z pogardą. <br />
- Nigdzie. - wydusiłam. Ten tylko prychnął po czym mnie wyminął. Ja szybko<br />
ruszyłam do łazienki po czym jeszcze szybciej wróciłam do klasy próbując<br />
nie myśleć o tym jakże nie miłym 'wypadku'.<br />
<br />
<br />
- Debby robi imprezę dziś wieczorem. Boże i będzie na niej Jason! Musimy<br />
się wystroić! Dzisiaj spędzimy resztę dnia na zakupach. Jak myślisz, lepiej<br />
jechać do centrum czy do tych sklepików na przedmieściach? Zresztą<br />
mniejsza z tym zajedziemy do obydwu - Jess trajkotała jak najęta o tej<br />
imprezie. Zazdrościłam jej bo mnie nikt nigdy nie zapraszał na żadne<br />
imprezy. W sumie to nawet dobrze, nie lubiłam być w centrum uwagi.<br />
Wolałam trzymać się z boku, jednak jako że zaprzyjaźniłam się z Jessiką<br />
mogłam już tylko o tym pomarzyć. Wszędzie było jej pewno, taka pozytywna<br />
wariatka. Oczywiście wszędzie gdzie się dało ciągała mnie ze sobą, aż<br />
miałam dosyć. No ale czego się nie robi dla jedynej przyjaciółki jaką się<br />
kiedykolwiek miało? <br />
- Li? - zapytała. Mówiła tak na mnie w zdrobnieniu.<br />
- Hm? <br />
- Czemu nic nie mówisz? Nie cieszysz się na tą imprezę?<br />
- Cieszę. - mruknęłam cicho.<br />
- Co znowu? - zapytała.<br />
- Jess, dobrze wiesz co. Nie mam zamiaru się wpraszać. - powiedziałam po czym<br />
ruszyłam w stronę fontanny, która stała w centralnej części przed szkołą.<br />
- Co ? Żartujesz sobie?! Idziesz tam ze mną i nie ma żadnego ale kochana!<br />
Chyba sobie żartujesz, że j..<br />
- Gdzie idzie? - usłyszałam z tyłu. Od razu rozpoznałam ten chamski ton<br />
Nicka. I tym, razem się nie pomyliłam.<br />
-Nie twój zakichany interes. - fuknęła Jessika po czym wzięła mnie pod<br />
ramię przyspieszając. <br />
- Pewnie że mój. Muszę być w pobliżu żeby znów nikt nie został powalony na<br />
Ziemię.- to mówiąc spojrzał na mnie znacząco a ja cala poczerwieniałam. <br />
- Co? - zapytała Jes.<br />
- Nic, nic. Wsiadaj grubasie bo mi się spieszy . - pospieszył ją Nick. Ta<br />
tylko coś odpysknęła po czym wsiadła na tylne siedzenie ciągnąc mnie za<br />
sobą. Chwilę później słyszałam cichy dźwięk odpalonego silnika, i minęliśmy<br />
bramę szkoły. W pewnym momencie spojrzałam odruchowo w przednie lusterko,<br />
zauważyłam, że Nick mi się przygląda. Próbowałam to zignorować jednak<br />
kiedy puścił mi oczko zarumieniłam się i odwróciłam wzrok kierunku szyby słysząc<br />
jedynie jego cichy śmiech. <br />
<br />
W domu byłam chwilę później. Nie miałam najmniejszej ochoty na łażenie po<br />
sklepach. Lubię Jess, ale nie lubię tych wszystkich jej przygotowań, bo<br />
głupio mi przy niej, że mnie nikt na nic nie zaprasza. Taka przyjaciółka<br />
jak ja jest nic nie warta. Na co jej taka ja? Juz raz jej to powiedziałam, wtedy się na<br />
mnie obraziła i czekała aż ją przeproszę a kiedy w końcu to zrobiłam to<br />
powiedziała, że mam bardzo niską samoocenę co się zgadza, jednak nie mam<br />
zamiaru tego zmieniać. <br />
- Mamo wróciłam! - krzyknęła Jes wchodząc do holu i zdejmując buty. <br />
Rzuciła torbę na szafkę z butami i zawołała mnie do kuchni. Zdjęłam buty i<br />
weszłam za nią.<br />
- To gdzie pierw? - zapytała jedząc jabłko. - Centrum?<br />
- Mhm. - mruknęłam. Cieszyłam się, że w domu zostawiłam torbę bo nie miałam<br />
zamiaru łazić z nią po sklepach.<br />
- To daj mi chwilę, ja zaraz przyjdę. - powiedziała i wyszła. Usłyszałam, że<br />
natknęła się na mamę schodzącą z góry. Miałam cichą nadzieję, że nie<br />
zejdzie tutaj. Na szczęście poszła na górę razem z Jesiką. Z uczuciem ulgi<br />
usiadłam na jednym z krzeseł przy blacie i cierpliwie czekałam na swoją<br />
przyjaciółkę. Po niespełna 5 minutach usłyszałam kroki, chwilę później w<br />
drzwiach kuchni pokazał mi się mój 'poszkodowany' .<br />
- No proszę, kogo my tu mamy. - zaśmiał się opierając o framugę drzwi,<br />
stając niedbale i krzyżując ręce na piersi.<br />
- Nie powinnaś siedzieć przy książkach ? - znowu. znów ze mnie zakpił.<br />
Denerwowało mnie to powoli. <br />
- Nie, nie musze. - odrzekłam. <br />
- Tylko mi nie mów, że szykujesz się na imprezę u tej snobki Debby.<br />
- Ja nie, Jesika tak. – odparłam.<br />
- No w sumie racja... po co się przygotowywać skoro nikt cię nigdzie nie zaprasza. - udał zamyślenie. Odwróciłam głowę w przeciwnym kierunku lekko wzdychając<br />
i modląc się, żeby Jess już zeszła. Miała się tylko przebrać. Ile to może<br />
trwać?! <br />
- Nie zależy mi na imprezach. - powiedziałam ze spokojem.<br />
- Na pewno nie, skoro się na żadnych nie było. - mruknął.<br />
- Masz coś do mnie? - nie wytrzymałam. - Czemu się mnie czepiasz?? Odkąd<br />
zaczęłam przyjaźnić się z Jessiką zatruwasz mi życie! - krzyknęłam trochę<br />
głośniej niż zamierzałam.<br />
- Bo to przez ciebie moja siostra się stacza. Nie chce, żeby kiedyś była<br />
taka jak ty. - powiedział nachylając się nad blatem i patrząc mi prosto w<br />
oczy. Zabolało. Cholernie zabolało. Już od jakiegoś czasu podkochiwałam się w<br />
Nicku, jednak dobrze wiedziałam, że to tylko złudne marzenia. Taki chłopak jak on<br />
nigdy nie zainteresuje się odludkiem takim jak ja. Miałam ochotę się rozpłakać, jednak nie mogłam sobie na to pozwolić. Szybko wstałam z krzesła, po czym<br />
wymijając go poszłam na górę do pokoju Jessiki, która właśnie wychodziła. <br />
- Co jest? - zapytała.<br />
- Nic, nudziło mi się samej na dole. -skłamałam.<br />
-Dobra ,to w takim razie chodźmy na podbój sklepów! - pisnęła po czym<br />
złapała mnie za rękę i wybiegłyśmy z domu. Zapowiadało się ciężkie<br />
popołudnie.<br />
</span><span style="font-family: Arial; font-size: x-small;"><span style="font-family: Arial; font-size: x-small;"><span lang="P"></span></span></span><br />
<span style="font-family: Arial; font-size: 12pt;"><span style="color: red;">**********************************</span></span><br />
<span style="font-family: Arial; font-size: 12pt;"><span style="color: red;">Strasznie przepraszam, za tak dużą nieobecność :) Postaram się to nadrobić, niestety miałam sporo nauki i przygotować do wyjazdu na koniec 3 klasy gimnazjum :) Jeszcze raz przepraszam xD Nastepny rozdzial w weekend, albo i wczesniej.</span></span>Onaa_6http://www.blogger.com/profile/01256192784851058377noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2206977846794932662.post-40703323201201608072013-05-05T11:46:00.001-07:002014-02-11T12:59:16.845-08:001.<span style="font-size: medium;">- Lilly! - usłyszałam z dołu. Pospiesznie zamknęłam szafę i biorąc torbę z łóżka ruszyłam na dół. <br />- Co jest? Wołałaś mnie. - zwróciłam się do mamy. <br />- Nie dam rady cię dzisiaj zawieźć do szkoły. Mam za pół godziny spotkanie w pracy. - powiedziała zalewając kawę wrzątkiem. <br />- Ale jak to? - zapytałam. - Nie mogłaś mi wcześniej powiedzieć?? Nie zdążę! <br />- Zdążysz, zdążysz. Dzwoniłam do Jessiki, powiedziała, że z chęcią cię weźmie. - odparła jak gdyby nigdy nic. <br />- Co?! <br />- Oj Lill daj spokój, mieszka na przeciwko więc to nie problem. <br />- Ale to nie ona jeździ tylko jej starszy brat, jeszcze z tym swoim kolegą. Nie chce z nimi jechać - naburmuszyłam się siadając przy stole. <br />- Nie wymyślaj już. - powiedziała. - O to pewnie ona - dodała słysząc dzwonek do drzwi. Zła i zirytowana ruszyłam do wyjścia. <br />- Hej! - przywitała się Jess. <br />- Cześć. - uśmiechnęłam się i przytuliłam moją przyjaciółkę. <br />- To na pewno nie problem? - zapytałam patrząc kątem oka na Nicka , który właśnie wsiadał za kierownicę. <br />- Pewnie, że nie! Chodź, jeszcze Davida po drodze trzeba zgarnąć - zaśmiała się po czym pociągnęła mnie za rękę w stronę auta. Na szczęście jej brat nie zwrócił na mnie najmniejszej uwagi. Niestety, kiedy David wsiadł do przodu od strony pasażera od razu odwrócił się z zamiarem przywitania się z Jess , jednak kiedy mnie zobaczył lekko się skrzywił. <br />- A ona co tu robi? - zwrócił się do Nicka. No tak. W końcu nie jestem bogata i nie latają za mną wszystkie chirliderki.<br />- David! – upomniała go moja przyjaciółka. Przez co czułam się jeszcze bardziej niezręcznie. <br />- Ta mała poczwara ja wzięła – powiedział Nick nie odrywając wzroku od ulicy. <br />- Hej! - poruszyła się ‘mała poczwara’ - Tylko nie poczwara fajtłapo! <br />- Ja ci zaraz dam fajtłapę, gówniaro. - zaśmiał się kpiąco i odwrócił do tyłu dosłownie na sekundę mierzwiąc dopiero co ułożone włosy biednej ‘gówniarze’. Ta zaczęła się wydzierać na brata, który razem z Davidem przybili sobie piątkę śmiejąc się. <br />Kiedy blondyn zobaczył morderczy wzrok szatynki w przednim lusterku szybko spoważniał. <br />Do szkoły dojechaliśmy dość szybko. Nicholas jest prawdziwym piratem drogowym. Wysiadając Jessika specjalnie trzasnęła drzwiami co nie umknęło uwadze Nicka. <br />- Ej! - zmarszczył brwi. - Uważaj sobie okej? Bo ostatni raz wiozłem twój tłusty tyłek - powiedział. <br />- Wcale nie jestem taka gruba - burknęła przeglądając się w przyciemnianej szybie czarnego Citroena. <br />- Pewnie, że nie. A kto wczoraj połamał krzesło siadając tym swoim grubym dupskiem co? <br />- To było krzesełko to po pierwsze, a po drugie było plastikowe! - pisnęła. <br />- Wmawiaj sobie wmawiaj. - mruknął mierzwiąc brązową grzywkę opadającą lekko na czoło. <br />- Dav ty też sądzisz, że jestem gruba? - zapytała zupełnie nieświadoma . <br />- Dla mnie jesteś w sam raz. - powiedział przypatrując się dziewczynie bardziej dokładnie. Miała na sobie ciemne szorty, koszulkę, która odsłaniała nieco dekolt, pokazywała przy okazji jak świetną ma ona talię i czarne trampki. <br />- Hej! Stary to moja siostra mimo wszystko . - zwrócił mu uwagę Anderson przez co ten od razu się speszył. Jessi oczywiście tego nie zauważyła, jak i tego, że ten pajac się w niej zakochał i to po uszy. No ale… może ją kiedyś uświadomię. <br />Ruszyliśmy do szkoły. Ja z szatynką z przodu, chłopaki za nami planując znów jakąś imprezę. Chciałam im zwrócić w końcu uwagę z tymi imprezami jednak stwierdziłam, że i tak by się nie przejęli. Przecież taki ktoś jak ja dla nich nie istnieje. <br />Nie zdążyliśmy wejść do szkoły a jakaś blondynka rzuciła się na Nicka całując go w policzki i piszcząc jak to ona się stęskniła. Widziałam, że Nick miał przerażenie w oczach kiedy jej wytapetowana morda wtuliła się w jego szary T-shirt. Spojrzał na Davida i rzucił bezgłośnie ,<i>,Ratuj</i>" na co blondyn zaśmiał się pod nosem. <br />- Wiesz jak ja za tobą tęskniłam?! Czemu od tamtej imprezy nie zadzwoniłeś? – zapytała uwieszona na jego szyi. – Mówiłeś, że było miło. - zamruczała dosyć głośno tuż przy uchu chłopaka. <br />- Miałem pilne sprawy - powiedział. <br />- Jakie. - dopytywała. <br />- Rodzinne- powiedział. <br />- Jasne, rodzinne. - prychnęła jego ‘ukochana’ siostrzyczka . - Bawił się jak głupi na tych swoich imprezach razem z Davidem <br />- Jessika ! - krzyknął Nick. <br />- No co? Swojej lubej nie wypada okłamywać. - zaśmiała się bezczelnie. <br />- Pożałujesz tego ty mała.. – nie zdążył dokończyć bo blondynka pociągnęła go w stronę schodów prowadzących na piętro. <br />- To ja też już spadam na lekcje - pożegnał się David, a ja z Jessiką poszłyśmy do łazienki. Szatynka musiała ogarnąć swoje włosy. które jej brat bezczelnie zepsuł. </span><span style="font-family: Times New Roman; font-size: medium;"><span style="font-family: Times New Roman; font-size: medium;"><br />*****************************</span></span>nie dzieje sie zbyt dużo no ale trzeba jakoś zacząć :)Onaa_6http://www.blogger.com/profile/01256192784851058377noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2206977846794932662.post-54581275686150959832013-04-26T11:19:00.002-07:002013-04-26T11:19:40.219-07:00Prolog<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">Nienawidzę ich. A słyszałam, że posiadanie sąsiadów w swoim wieku jest całkiem fajne. Niestety nie u mnie. Na przeciwko mojego domu mieszka Nicholas Anderson. Niby fajnie, masz oko na najprzystojniejszego chłopaka w szkole, jednak nie jest za ciekawie. Ciągle imprezuję razem z tym swoim kumplem Davidem. Dosłownie całe weekendy, nieraz nawet w trakcie tygodnia. Nie mogę się przez nich nawet spokojnie wyspać, nie wspominając juz o nauce. I pomyśleć, ze na takiego idiotę lecą wszystkie dziewczyny w szkole. Teraz oczywiście tez jest impreza. Jaka to niedziela bez pół nagich dziewczyn w domu i muzyki na cały regulator? Żadna. Jak zwykle położyłam się na łóżku ze słuchawkami w uszach próbując zasnąć. Zajęło mi to dobre 2 godziny, ale na szczęście się udało.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">*************************************</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">Strasznie krótki, ale jest. :)</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none;">
<span style="font-family: Arial;">Nowy rozdział będzie na początku maja :)</span></div>
Onaa_6http://www.blogger.com/profile/01256192784851058377noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2206977846794932662.post-62051720822124570532013-04-05T08:01:00.000-07:002013-04-05T08:01:03.970-07:00Zmiany :)Postanowiłam napisać zupełnie coś innego :)<br />
Pierwszy rozdział pojawi sie w ciagu tygodnia :DOnaa_6http://www.blogger.com/profile/01256192784851058377noreply@blogger.com1